@Migrena i tu mnie nie rozumiesz.
Celowo przytoczyłam Noblistę, jego piękny wiersz.
Bo mówi o dojrzałej miłości, nie o zakochaniu, zaspakajaniu potrzeb, ale o miłości
w której nie patrzy się tylko na siebie, nie tylko na swoje ja.
I gdy to jest- jest wszystko.
A gdzie jest transcendencja-" Czasami ceni się kogoś za bardzo, aby można go było pokochać:
(I. Kant)
Ale z jednym mogę się zgodzić- transcendencja w rozumieniu ludzkim, może być taka
o jakiej piszesz.