Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Arsis

Arsis

Kiedy idę pomiędzy nimi, kiedy się przechadzam, drzewa szumią.

Chwieją się w słonecznym blasku.

 

Migoczą kroplami drżące od jesiennego chłodu liście.

Deszcz niedawny strącają z siebie.

 

I otaczają mnie te cienie.

Kładą się ukosem

na wilgotnej

pod wieczór ziemi.

 

Na pachnącej jeszcze.

 

Potykam się o nie w tym powiewie

lekkim, kiedy idę. Kiedy mi tak bez ciebie…

 

Oklaskują moje

przybycie,

moje odejście.

 

Kiedy widzę w prześwitach,

kiedy patrzę tak w wysokie niebo…

 

(Włodzimierz Zastawniak, 2025-10-24)

 

 

Arsis

Arsis

Kiedy idę pomiędzy nimi, kiedy się przechadzam, drzewa szumią.

Chwieją się w słonecznym blasku.

 

Migoczą kroplami drżące od jesiennego chłodu liście.

Deszcz niedawny strącają z siebie.

 

I otaczają mnie te cienie.

Kładą się ukosem

na wilgotnej

pod wieczór ziemi.

 

Na pachnącej jeszcze.

 

Potykam się o nie w tym powiewie

lekkim, kiedy idę. Kiedy tak bez ciebie…

 

Oklaskują moje

przybycie,

moje odejście.

 

Kiedy widzę w prześwitach,

kiedy patrzę tak w wysokie niebo…

 

(Włodzimierz Zastawniak, 2025-10-24)

 

 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...