Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

@Leszczym Zastanawiam się czy "w wielkim na ogół" czy jednak bez "w"?

 

"(...) i żeby spadł deszcz, tutaj we mnie, i żeby w końcu zaczęło padać i pachnieć ziemią, czymś żywym - nareszcie." 

Cortazar, "Gra w klasy"

Opublikowano

@Leszczym Wyczuwam podobieństwo, to wszystko. Być może się mylę, ale jest w tym ten sam zapach. Przynajmniej tak to odczuwam. Nie chcę ani słodzić, ani wprowadzać w zakłopotanie. Piszę co myślę. Przepraszam, że czasem bez zastanowienia. 

E.T.

Opublikowano

Nie miałam na myśli naśladownictwa. Wiem, że to nie to. Ten fragment z Cortazara to po prostu komentarz do Twojego wiersza, no i trochę zachęta :) - przyznaje się - do dania mu drugiej szansy.

E.T. @Leszczym

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Leszczym @Leszczym @Leszczym @Leszczym Wyczuwam podobieństwo, to wszystko. Być może się mylę, ale jest w tym ten sam zapach. Przynajmniej tak to odczuwam. Nie chcę ani słodzić, ani wprowadzać w zakłopotanie. Piszę co myślę. Przepraszam, że czasem bez zastanowienia. 

E.T.

Opublikowano

@E.T. Jakoś tak sobie narzuciłem styl, że odpowiadam na komentarze. Porównanie do Cortazara jest wręcz pierwsza klasa. Miłe. I faktycznie może być coś z podobieństwa. Ale te realia odebrały mi zawodowość mojego pisania. Właściwie nie wydaję książek, nie jeżdżę na spotkania autorskie, coś może się sprzedawać, bo nawet może, ale mnie nie dotyczy. Jestem właściwie takim gadułą forumowym. Nie potrafiłbym napisać Gry w klasy, przerasta mnie wyzwanie regularnej książki. Chciałbym również osiągnąć coś w rodzaju płynności i lekkości pisania. O te ważne superważne i poważne tezy chcę tylko zahaczać, nie mam potrzeby ich drążyć i dawać egzystencjalne odpowiedzi. Nie chce mi się ich jakoś ponadprzeciętnie rozwijać. Nie dowierzam ani swoim odpowiedziom, ani rozważaniom w tym zakresie. Zwyczajnie sufluję, czasem coś może wydać się nawet umiejętne. Ale w gruncie rzeczy to tylko pozór. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wokół sami czerwonoarmiści... Brudni, zawszeni, pijani, Zewsząd słychać głośne ich krzyki, Przecinają pochmurne niebo z ich pistoletów strzały…   Zewsząd same przekleństwa, Wzajemne głośne się przekrzykiwania, Prymitywna sowiecka dzicz rozochocona, Mająca w pogardzie boskie i ludzkie prawa…   Szorstka dłoń zaciśnięta na szyi, Bezlitosnego oprawcy wzrok dziki, Potęgujące grozę rubaszne ich śmiechy, W rosyjskim języku chamskie docinki,   Brzuch przyciśnięty kolanem, Wszelkie wyrwania się próby daremne, Miotane wściekle wyzwiska obelżywe, Przesuwające się po ciele brudne ich ręce,   Nieznośny odór samogonu, Smród ruskich papierosów, Z spękanych i obślinionych żołdaków ust, Budził stłumiony wymiotny odruch,   W twarz wymierzony policzek, Młodej dziewczyny urwany jęk, Zdarty z szyi złoty łańcuszek, Wokół na ziemi guziki rozsypane…   A z tysięcy bezbronnych Polek oczu łzy, Zdławiony szloch w gardle więznący, Dłonią na ustach stłumiony krzyk, Pośród bezmiaru okrucieństwa płacz cichutki…   Pomocy znikąd!... A wokół sama sowiecka swołocz, Do skroni zimna przyłożona broń, Zadany pięścią bolesny cios…   I tylko cicha paniczna modlitwa, W sercu z wolna gasnąca nadzieja, Gdy każda niepewności sekunda, Zdawała się całą wieczność trwać…   I tylko strach paniczny, Nieludzki, odbierający zmysły, Wbijając się swymi szponami, W umysły dziewcząt przerażonych,   Serce każdej z nich przeszył, By wkrótce w wspomnieniach bolesnych, Przez resztę życia się tlić, Pozostając ukryty w podświadomości…   Bezmiaru nieludzkiego okrucieństwa, Na zajmowanych przez sowietów obszarach, Doświadczyła niejedna młoda Polka, Topiąc swą rozpacz w niezliczonych łzach…   Oswobodziciele rzekomi, Naprawdę mściwi bezlitośni kaci, Zasiali swymi okrutnymi czynami, Strach jakiego niepodobna opisać słowami,   Ludzie ci prymitywni i dzicy, Na polskiej ziemi czując się bezkarni, Niewysłowionych okrucieństw się dopuścili, Zastraszaniem i groźbą zacierając ich ślady…   Lecz nam nie wolno zapomnieć, Bólu tysięcy młodych tych Polek, Które w latach wojny nieludzkiej, Sowieckich żołnierzy padły łupem.   O ich niewysłowionym cierpieniu, Winniśmy dziś mówić całemu światu, Przypominając nieukojony ich ból, Pokłosiem będący zdrady aliantów.   By zachłyśnięty nowoczesnością świat, Choć przez chwilę się zadumał, Nad tym jakie sowiecka Rosja, Piekło tysiącom Polek zgotowała.   By ich niezliczone tragedie, Z historii nigdy nie były wymazane, A krzyż jaki niosły przez całe życie, Dla cywilizowanego świata był sumienia wyrzutem…   - Wiersz poświęcony pamięci kilkudziesięciu tysięcy Polek które w latach II wojny światowej i po jej zakończeniu padły ofiarą sowieckich gwałtów.      
    • @huzarc idealnie przemawia do wyobraźni. 
    • Karby do gza: zgody brak.     Potworkom Ana: koziołkom smok łoi z oka na mokro. Wtop.     Asa pomaca mop: pomaca mop Asa.    
    • Pyskaty pan: napy tak syp.  
    • @Gosława Łał....trudny temat. Pozdrawiam Gasława:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...