Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ty przecież jutro spłoniesz — w ciszy, skrycie,
w biurze, w bitwie, lub w łazience, z herbatą.
Ktoś wpisze w notatniku twoje życie,
bez bólu, jak się wpis do ksiąg wprowadza datą.

 

A teraz mów o wierze i heroizmie,
o tarczy, która drży jak serce w dłoniach,
o matkach, które krzyczą w mgłach — aż przyśnią
się w krzyku liści — w ciszy na zagonach.

 

Nie będzie pieśni, ni spiżu w ołtarzach,
tylko kurz w aktach, i echo po wiecach,
i twoja twarz, co w szumie reklam zgasła,
zastygła w świetle — jak fotografia w piecu.

 

A ktoś, kto pali papierosa w bramie,
spojrzy — jakbyś był kimś, kogo pamięta,
i może powie: „znam go...”, po czym zgaśnie
żar w jego dłoni — jak wspomnienie święta.

 

Bo każda wojna rodzi bohaterów,
co giną, zanim przeminą wiadomości,
a każde zdjęcie w ramce – wśród pionierów 
jest lustrem świata i grobem młodości.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zginę na dnie brudnej kałuży w mieście bez nazwy na skraju dnia pod górą ponurego dymu ciężkiego jak ostatni oddech światła   pod pancerzem gwiazdy spadającej czarną miazgą w mgłę wypalonych powiek jak leje rozlane w zapach krwi ostatniej jak czas złamany w podziemnym grzęzawisku wojny   życia ostatnim obowiązkiem   tylko kruki będą miały ucztę nocą ze mnie    
    • Witam - pięknie  -                                       Pzdr.zadowolenem.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @nieporadnik Proponuję takie rozwiązane problemów z rymem B   Cztery doby samuraj gdzieś w Brzegu Zakopany po pachy tkwił w śniegu Więc rodowy swój miecz Ciut odmroził był lecz Poświęceniem przebijał kolegów   Pozdrawiam ucieszony (Twoim limerykiem)
    • Gdybym tylko skrzydła miała W Twoje serce bym wleciała W krwi płynęła pulsowała Skroń przebiła jak membranę Zostawiając słodką ranę I sny miłością poszarpane Gdybym miała wielkie skrzydła Skrzydła straszne jak straszydła W Twoich oczach w mig bym zbrzydła W Twoich oczach pięknych czarnych Zatrwożonych nadzwyczajnych Od brzydoty mojej rannych Gdybyś trochę serca miał Mój skrzydlaty szał W sekundę by zwiał A mam tylko dwie ręce dwie nogi Wyraz twarzy niezłowrogi I oczy dwie iskry jak Bogi Szkliste duszy zwierciadło Serca Twego nie skradło I z tęsknoty pobladło Mam też myśli jak czas ulotne Trochę święte trochę psotne I uczucia tak nielotne Żal ich i szkoda Zamiast krwi płynie woda Dla Ciebie to przeszkoda Dlatego kocham Cię Kocham skrycie kocham źle I miłości wiersz ci ślę
    • @Anna_Sendor Trudno  Odmówię w ich intencji Zdrowaś Maryjo. Teraz.    Pozdrawiam serdecznie  Spokojnego dnia 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...