Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane


 

Bez słów wiążących moją mowę 

bez żalu co wchodzi mi w głowę

bez męki i bez polityki 

dziś chciałbym po prostu być nikim.

 

 

Już nie chcę być sobą kochanie 

te słowo jest zbyt wyświechtane 

i serca mojego nie wzrusza 

wylazło już ze mnie jak dusza. 

 

Przed Tobą piętrzące zdarzenia

czy umiesz pojęcia im zmieniać 

czy tęsknisz do lata wolnego 

wciąż zwiewna; a tak odległego. 

 

Sen zamknął na dziś rozważanie

i widzę pomników padanie 

w Lux falach już nie ta muzyka 

wciąż duszno a okno zamykasz.

 

Bo wiecznie przez okno zamknięte

i przez nie znów żyły pocięte

inercja mnie Twoja powala 

pójdź w Pole do słów zaświtania.

 

 

 

 

 

 

Robert Witold Gorzkowski

Robert Witold Gorzkowski


 

Bez słów wiążących moją mowę 

bez żalu co wchodzi mi w głowę

bez męki i bez polityki 

dziś chciałbym po porostu być nikim.

 

 

Już nie chcę być sobą kochanie 

te słowo jest zbyt wyświechtane 

i serca mojego nie wzrusza 

wylazło już ze mnie jak dusza. 

 

Przed Tobą piętrzące zdarzenia

czy umiesz pojęcia im zmieniać 

czy tęsknisz do lata wolnego 

wciąż zwiewna; a tak odległego. 

 

Sen zamknął na dziś rozważanie

i widzę pomników padanie 

w Lux falach już nie ta muzyka 

wciąż duszno a okno zamykasz.

 

Bo wiecznie przez okno zamknięte

i przez nie znów żyły pocięte

inercja mnie Twoja powala 

pójdź w Pole do słów zaświtania.

 

 

 



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zginę na dnie brudnej kałuży w mieście bez nazwy na skraju dnia pod górą ponurego dymu ciężkiego jak ostatni oddech światła   pod pancerzem gwiazdy spadającej czarną miazgą w mgłę wypalonych powiek jak leje rozlane w zapach krwi ostatniej jak czas złamany w podziemnym grzęzawisku wojny   życia ostatnim obowiązkiem   tylko kruki będą miały ucztę nocą ze mnie    
    • Witam - pięknie  -                                       Pzdr.zadowolenem.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @nieporadnik Proponuję takie rozwiązane problemów z rymem B   Cztery doby samuraj gdzieś w Brzegu Zakopany po pachy tkwił w śniegu Więc rodowy swój miecz Ciut odmroził był lecz Poświęceniem przebijał kolegów   Pozdrawiam ucieszony (Twoim limerykiem)
    • Gdybym tylko skrzydła miała W Twoje serce bym wleciała W krwi płynęła pulsowała Skroń przebiła jak membranę Zostawiając słodką ranę I sny miłością poszarpane Gdybym miała wielkie skrzydła Skrzydła straszne jak straszydła W Twoich oczach w mig bym zbrzydła W Twoich oczach pięknych czarnych Zatrwożonych nadzwyczajnych Od brzydoty mojej rannych Gdybyś trochę serca miał Mój skrzydlaty szał W sekundę by zwiał A mam tylko dwie ręce dwie nogi Wyraz twarzy niezłowrogi I oczy dwie iskry jak Bogi Szkliste duszy zwierciadło Serca Twego nie skradło I z tęsknoty pobladło Mam też myśli jak czas ulotne Trochę święte trochę psotne I uczucia tak nielotne Żal ich i szkoda Zamiast krwi płynie woda Dla Ciebie to przeszkoda Dlatego kocham Cię Kocham skrycie kocham źle I miłości wiersz ci ślę
    • @Anna_Sendor Trudno  Odmówię w ich intencji Zdrowaś Maryjo. Teraz.    Pozdrawiam serdecznie  Spokojnego dnia 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...