Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Skóra biała niczym papieru ryza.
Dłoń moja po jej udzie niby łódź płynie.
Zakochałem się w jej zimnych oczach.
Zakochałem się w zimie.
Włosy z czoła na plecy prowadzą,
niby ściółka leśna.
Znaczą drogę mym palcom.
Chwytam ją za nie i znów zimnym oczom daję wiarę.
Mówią: „chodź do mnie, kocham cię skarbie”.
Niby urok co rusz rzucany, niby woda opadająca z przelanej wanny.
Widać, że emocji w tych słowach za dużo,
aby lód oczu mógł je wypowiedzieć.
Widzę, że zwabić mnie chce
i w potrzasku zimnych ramion trzymać.

Zakochałem się w jej zimnych oczach.
Płynąc ręką po jej udzie,
zakochałem się w zimie.
Patrząc w lód otchłani oczu jeziora,
zakochałem się w ułudzie.
I płacić mi przychodzi za to.
Po zimie rozstopy, dziś mamy lato,
a ja dalej mrozu wypatruję.

Bo zaufałem jej oczom
Bo poczułem zimno ramienia
Bo pocałowałem usta, w których tyle cierpienia
Bo pogładziłem ją po skórze
Bo w talii objąłem
Bo za włosy złapałem

Płakałem, a łzy w lód na moich policzkach się zmieniały.
Ona się śmiała, a ja stałem oniemiały.
Ni dźwięku z siebie nie wydałem.
Zamarzłem wpatrzony w nią tam, gdzie stałem.
I tak czekałem do lata,
ale nic mi to.
Czekałbym nawet do końca świata,
bo...

Zakochałem się w jej zimnych oczach.
Płynąc ręką po jej udzie,
zakochałem się w zimie.
Patrząc w lód otchłani oczu jeziora,
zakochałem się w ułudzie.
I płacić mi przychodzi za to.
Po zimie rozstopy, dziś mamy lato,
a ja dalej mrozu wypatruję.

Opublikowano

@vrextons

To wiersz o zmysłowym kontakcie, który nie przyniósł ciepła, lecz pozostawił chłód, utrwalenie w pamięci.
Używasz języka ciała, dotyku, gestu -wszystko jest tu fizyczne, konkretne: „dłoń po udzie”, „włosy jak ściółka”, a jednak ten realizm nie prowadzi do bliskości.

Wręcz przeciwnie - im więcej dotyku, tym więcej chłodu. To piękny paradoks:

zamiast rozgrzania - zamarznięcie.

Tytuł "Rozstopy” brzmi trochę jak „rozstanie” i „roztopy” jednocześnie, bo sugeruje, że po tym uczuciu pozostało coś rozpuszczonego, coś, co już nie ma kształtu, tylko wspomnienie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena rzeczywiście , pewnie mi podszeptał .   nastepny wiersz bedzie o wodzie .
    • @Simon Tracy To niezwykle mroczny tekst z klaustrofobiczną atmosferą. Można naprawdę poczuć się uwięzionym w tych podziemnych korytarzach razem z narratorem. Pewnie połączyłeś mitologię Lovecrafta (Cthulhu, Yuggoth, Nyarlathotep) z własnymi wizjami. Nie znam tej mitologii, ale dzięki narracji pierwszoosobowej udało Ci się wzbudzić poczucie zagrożenia . Ciekawie opisujesz to  stopniowe pogrążania się w szaleństwie. To raczej nie moja bajka, ale Twój tekst jednak przyciąga. Pozdrawiam. 
    • Uderz w stół, a nożyce się odezwą. Też zauważam to zjawisko na portalach - czym innym jest popularność, czym innym jakość publikowanych tekstów, a jeszcze czym innym ich ocena. I można wielokrotnie zżymać się, że gnioty doczekują się pięknych, rozwijających recenzji pisanych towarzysko, w kółeczkach wzajemnej adoracji. Albo złościć się, że wątki z wierszami przypominają raczej rozmowy z portali randkowych. A tym czasem wiersze! W i e r s z e !!! - leżą sobie odłogiem, bo autor nie bierze udziału w tej paplaninie. Bardzo trafna ocena. Pojawił się w dyskusji argument o prawdziwości wierszy - zaryzykowałabym tezę, że chodzi o wyjście poza schemat, a przede wszystkim o to, żeby wiersz nie był: - wypluwką z drukarki ładnych obrazków; - zużytą chusteczką po czyimś płaczu, - samonapędzającym się bełkotem o niczym, - granatem ciśniętym po złości w ten łajdacki świat.   Żeby coś odkrywał nowego, pokazywał poprzez współpracę formy i treści, języka i myśli/emocji jakieś nienazwane przestrzenie czy zjawiska. A to już jest wyzwanie, zarówno dla piszącego, żeby to ogarnął, jak i dla czytelnika, żeby to umiał dostrzec i ocenić. - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Przemówił do mnie najbardziej fragment:  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Cisza i niepozorność. Ostrość osądu. Taki krewny nie będzie się wygłupiał przy wódeczce i prostackich weselnych zabawach.
    • @Berenika97 Pasta i pasztet na poczatek, a później śledzie i żołnierze ot co! 
    • @Tymek Haczka Nie wiem, czym według Ciebie są "wiersze prawdziwe" i kto ma ma o tym decydować.  Użycie frazy "prawdziwe wiersze" zakłada hierarchię wartości. Ale kto ma prawo ją ustanawiać? Redaktorzy, wydawcy, nauczyciele, influencerzy literaccy. System nagród i festiwali. Algorytmy social mediów. Rynek książkowy preferujący to, co się dobrze sprzedaje czy Tymek Haczka? Pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...