Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Trucizna-
na własne życzenie ją pije 

Trucizna-

póki na zegarze północ nie wybije 

Trucizna-

ciągle to robię

Trucizna-

może kiedyś, wybaczę sobie 

 

Jak Trucizna zatruwasz mój organizm

Jak kolce róży wbijasz się w duszę mą i ranisz

Tak ostro wbijasz te małe szpilki

Koniec tej drogi- daleki, nie bliski…

 

Piję ją sama, świadomie 

Każdego dnia, nikt się nie dowie

Że Trucizną tą, miłość jest do ciebie 

I choć pijąc ją, przez chwilę mi jak w niebie 

Za chwilę tonę jednak, jestem w potrzebie 

 

Ratunku już nie ma, piję ją do dna 

Nie wiem czy żałuje, każdego takiego dnia

Gdy Truciznę piłam nieświadomie

Studiowałam powoli swą anatomię 


Może tak było lepiej, truć się niepewnie

Teraz już tylko, w noce i we dnie 

Trucizna we mnie promieniuje 

A dusza ma nią cała emanuje

 

 

 

Oh, Aniele…

Czy oczekiwałam aż tak wiele?
I kto by się spodziewał 

Że duszę mą, tak ktoś sponiewierał 

Że wlejesz trunek ten, życia nic nie warty

 

Że Trucizną mą, będziesz…

Ty.

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...