Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
viola arvensis

viola arvensis

Im bardziej się spieszysz

tym bardziej nie zdążysz

na zachody słońca

i trzeźwość poranka

i na wdzięczne kwiaty

co podlewać trzeba

i na ciepłe mleko

wlewane do dzbanka.

 

Nie zdążysz na miłość 

na przyjaźń nie zdążysz

bo pędzisz na oślep

nie patrząc na boki

i na ptaki w górze

co podziwiać trzeba

na łąki i liście

śniegi i obłoki.

 

Nie zdążysz pomyśleć

nim cokolwiek powiesz

głębokich oddechów

nie pozna twe ciało

w tej ciągłej gonitwie

nie znajdziesz wartości

a to co dogonisz

to będzie ci mało.

 

Dzień za dniem przepędzisz

i noc minie prędko

i nad snem proroczym

też się nie pochylisz

choć świat pełen znaków

przesłań, drogowskazów

to pognasz jak wariat

nie znajdując chwili.

 

Na starość dogonisz

zgorzknienie i pustkę 

i przykrą refleksję

że wszystko minęło

gdy głowę przyłożysz 

do zimnej poduszki

zrozumiesz- to życie

to tylko twe dzieło.

 

Więc usiądź spokojnie

zasmakuj w wolności 

i machnij swą ręką 

na pośpieszne życie

podlej wszystkie kwiatki

wypij ciepłe mleko

oddychaj i śmiej się 

poczuj serca bicie...

 

 

 

 

 

 

viola arvensis

viola arvensis

Im bardziej się spieszysz

tym bardziej nie zdążysz

na zachody słońca

i trzeźwość poranka

i na wdzięczne kwiaty

co podlewać trzeba

i na ciepłe mleko

wlewane do dzbanka.

 

Nie zdążysz na miłość 

na przyjaźń nie zdążysz

bo pędzisz na oślep

nie patrząc na boki

i na ptaki w górze

co podziwiać trzeba

na łąki i liście

śniegi i obłoki.

 

Nie zdążysz pomyśleć

nim cokolwiek powiesz

głębokich oddechów

nie pozna twe ciało

w tej ciągłej gonitwie

nie znajdziesz wartości

a to co dogonisz

to będzie ci mało.

 

Dzień za dniem przepędzisz

i noc minie prędko

i nad snem proroczym

też się nie pochylisz

choć świat pełen znaków

przesłań, drogowskazów

to pognasz jak wariat

nie znajdując chwili.

 

Na starość dogonisz

zgorzknienie i pustkę 

i przykrą refleksję

że wszystko minęło

gdy głowę przyłożysz 

do zimnej poduszki

zrozumiesz- to życie

to tylko twe dzieło.

 

Więc usiądź spokojnie

zasmakuj w wolności 

i machnij swą ręką 

na pośpieszne życie

podlej wszystkie kwiatki

wypij ciepłe mleko

oddychaj i śmiej się 

poczuj serca bicie...

 

 

 

 

 

 

viola arvensis

viola arvensis

Im bardziej się spieszysz

tym bardziej nie zdążysz

na zachody słońca

i trzeźwość poranka

i na wdzięczne kwiaty

co podlewać trzeba

i na ciepłe mleko

wlewane do dzbanka.

 

Nie zdążysz na miłość 

na przyjaźń nie zdążysz

bo pędzisz na oślep

nie patrząc na boki

i na ptaki w górze

co podziwiać trzeba

na łąki i liście

śniegi i obłoki.

 

Nie zdążysz pomyśleć

nim cokolwiek powiesz

głębokich oddechów

nie pozna twe ciało

w tej ciągłej gonitwie

nie znajdziesz wartości

a to co dogonisz

to będzie ci mało.

 

Dzień za dniem przepędzisz

i noc minie prędko

i nad snem proroczym

też się nie pochylisz

choć świat pełen znaków

przesłań, drogowskazów

to pognasz jak wariat

nie znajdując chwili.

 

Na starość dogonisz

zgorzknienie i pustkę 

i przykrą refleksję

że wszystko minęło

gdy głowę przyłożysz 

do zimnej poduszki

zrozumiesz- to życie

to tylko twe dzieło.

 

Więc usiądź spokojnie

zasmakuj w wolności 

i machnij swą ręką 

na pośpieszne życie

podlej wszystkie kwiatki

wypij ciepłe mleko

oddychaj i śmiej się 

poczuj serca bicie...

 

 

 

 

 

 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...