Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Jacek_Suchowicz

Jacek_Suchowicz

Alicjo W. przepraszam miała być odpowiedź a pióro poprowadziło inaczej

 

Barwy z miłością chadzają w parze,

i każdy facet Ci to powie;

przecież wiadomo, że wy słuchacie,

on okiem chwyta – jest wzrokowiec.

 

Wręcz zapamięta kolory powiek,

wspaniałe rzęsy zrobione brwi.

W chwili czułości Cię poprosi:

„pozwól całować twe oczy mi”

 

Masz takie słodkie i ukochane,

że całą wieczność w nich zamykam.

Pieści namiętnie, aż tusz rozmaże

i jeszcze rzęsy poobrywa.

 

Całując zjedzie niżej, a jakże,

aby odkrywać słodkości ust.

W swym ukochaniu szminkę rozbabrze,

z policzków zetrze kuszący róż.

 

Słoneczko nagle strzeli promieniem

i ona w blasku jawi się naraz.

Wszystko opadło mu z przerażeniem;

„była przepiękna a jest maszkara.”

 

 

Jacek_Suchowicz

Jacek_Suchowicz

Alicjo W. przepraszam miała być odpowiedź a pióro poprowadziło inaczej

 

Barwy z miłością chadzają w parze,

a każdy facet Ci to powie;

przecież wiadomo, że wy słuchacie,

on okiem chwyta – jest wzrokowiec.

 

Wręcz zapamięta kolory powiek,

wspaniałe rzęsy zrobione brwi.

W chwili czułości Cię poprosi:

„pozwól całować twe oczy mi”

 

Masz takie słodkie i ukochane,

że całą wieczność w nich zamykam.

Pieści namiętnie, aż tusz rozmaże

i jeszcze rzęsy poobrywa.

 

Całując zjedzie niżej, a jakże,

aby odkrywać słodkości ust.

W swym ukochaniu szminkę rozbabrze,

z policzków zetrze kuszący róż.

 

Słoneczko nagle strzeli promieniem

i ona w blasku jawi się naraz.

Wszystko opadło mu z przerażeniem;

„była przepiękna a jest maszkara.”

 

 

Jacek_Suchowicz

Jacek_Suchowicz

Alicjo W. przepraszam miała być odpowiedź a pióro poprowadziło inaczej

 

Barwy z miłością chadzają w parze,

a każdy facet Ci to powie;

przecież wiadomo, że wy słuchacie,

on piękno chwyta – jest wzrokowiec.

 

Wręcz zapamięta kolory powiek,

wspaniałe rzęsy zrobione brwi.

W chwili czułości Cię poprosi:

„pozwól całować twe oczy mi”

 

Masz takie słodkie i ukochane,

że całą wieczność w nich zamykam.

Pieści namiętnie, aż tusz rozmaże

i jeszcze rzęsy poobrywa.

 

Całując zjedzie niżej, a jakże,

aby odkrywać słodkości ust.

W swym ukochaniu szminkę rozbabrze,

z policzków zetrze kuszący róż.

 

Słoneczko nagle strzeli promieniem

i ona w blasku jawi się naraz.

Wszystko opadło mu z przerażeniem;

„była przepiękna a jest maszkara.”



×
×
  • Dodaj nową pozycję...