głody ciebie
tworzą omamy
lśnienia podbite hormonami
puste przebiegi
złe noce alkoholicznej zorzy
poprzez łzy
widzę niewiele
dłońmi mogą sięgnąć jedynie
już wilgotniej małej
i rozlewać zimne orgazmy
noszę smutne ciało
przeniknięte tęsknotą
z pragnienia zatracam
siebie