wiersz babelowy. blablablowy.

[Roma]

polepimy zmysłownie

mnie

i mnie za chwilę.

posklejamy na szybko,

jak byle, na ślinę

 

bittersweetaśne języki,

rozsmakowane.

wmieszamy w spojrzenia

masełkiem rozmaślane

 

rymy nazbyt dokładne,

że aż w uszach trzeszczą.

i wtedy też runiemy

bezsensownie wrzesząc.

[huzarc]

@Roma

Bardzo żywy, zmysłowy i przewrotny tekst – świetnie łączy erotyczne napięcie z groteską i autoironią. Lubię, że bawi się językiem i rytmem, a jednocześnie nie udaje powagi – zostaje w nim autentyczny żar i dowcip. Pozdrawiam:)

[MIROSŁAW C.]

@Roma

Wersowany kogel mogel. Smaczny :)

[Alicja_Wysocka]

@Roma, @MIROSŁAW C.Masz rację 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W koglu -moglu cukier nie może trzeszczeć, musi być roztarty :)

[Jacek_Suchowicz]

i znowu na chipcika

zmysłowo zlepione

sklejone na ślinę

początek i koniec

 

język słodko-gorzki

i rozsmakowany

a spojrzenia miłe

oczy rozmaślane

 

dziś blichtr się sprzedaje

jak ciepłe bułeczki

bez wspaniałych myśli

pustka i nic więcej

;))

[Berenika97]

@Roma

W Twoim wierszu widzę zmysłowość i diagnozę kruchości, próbę utrzymania relacji, która z góry skazana jest na porażkę. Świetne neologizmy i obrazy. "Rymy, które aż w uszach trzeszczą" - czyli to, co budowałaś jest jakieś sztuczne i nie przetrwa. Tak jak na końcu. Dodam tylko - świetny! Pozdrawiam. :)

[Nata_Kruk]

Roma... jakże inaczej, ale w treści da się nutki erotyczne wyłapać. Tytuł, sorry, nie dla mnie.