gdzieś w głębi ogrodu
stoi zapomniana
altanka
w niej mieszka cisza
która z pająkiem
rozmawia
wspomina minione
które miłością
częstowało
kiedy słowo kocham
było szczere nie
kłamało
słowo któremu
róża i bluszcz
się kłaniały
o owej altance
tylko echo
pamięta
które goniąc lasem
wspomina ją
czule