Witaj, Toyer!
Zakręciłeś, zamotałeś, a w tle snuje się spleen i bezowocne poszukiwanie sensu życia. Chyba dekadencja jest znowu w modzie, a może po prostu łatwiej jest widzieć pustą połowę egzystencjalnej szklanki.
miłego :)
Witaj, Toyer!
Zakręciłeś, zamotałeś, a w tle snuje się spleen i bezowocne poszukiwanie sensu życia. Chyba dekadencja jest znowu w modzie, a może po prostu łatwiej jest widzieć pustą połowę egzystencjalnej szklanki.
miłego :)
Witaj, Toyer!
Zakręciłeś, zamotałeś, a w tle snuje się spleen i poszukiwanie sensu życia. Chyba dekadencja jest znowu w modzie, a może po prostu łatwiej jest widzieć pustą połowę egzystencjalnej szklanki.
miłego :)
@Waldemar_Talar_Talar To dojrzały, refleksyjny utwór. Mimo prostoty języka niesie głębokie przesłanie. Można go odczytywać jako próbę oswojenia się z tym, co nieuchronne – i to właśnie czyni go wartościowym.
Twój wiersz porusza uniwersalne, trudne tematy: śmierć, smutek i żal. Są one ujęte jako nieuniknione elementy ludzkiego życia – „życiowe wariacje” – co jest trafnym i filozoficznym podejściem.