Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Największy teatr świata
"teatrum mendy"
przedstawia z politowaniem
tragedię w jednym akcie
pt. "Polska flaga"

 

Osoby:
Pan I (lokator mieszkania na 2 piętrze)
Pan II (znajomy z wojska Pana I (patrz. Pan I))
Czas: 10 Listopada
Miejsce: kamienica, centrum Krakowa*

 

 

*ze względu na braki w dofinansowaniach teatrów akcja może odbywać się również w Ostrowcu Świętokrzyskim (aut.)

 

Akt I:
(Pan I wychyla się przez okno aby wywiesić w nim polską flagę, Pan II nadzoruje cały proces z chodnika przed kamienicą)

 

Pan I
(z trudnością, gdyż parapet napiera mu na brzuch)
no, mów mi gdzie ten haczyk, bo ja to stąd nic nie widzę

 

Pan II
na co teraz panu hak
jak pan chce wieszać flagę wspak!

 

Pan I
co ci się nagle rymować zachciało? jak źle wieszam?!

 

Pan II
to wbrew polskiej jest naturze
żeby czerwień była w górze!

 

Pan I
Mickiewicz się pieprzony znalazł! przecież widzę że mam czerwony na dole!

 

Pan II
u mnie jest na górze

 

Pan I
u mnie jest na dole

 

Pan II
u mnie jest na górze

 

Pan I
u mnie jest na dole

 

Pan II
z mojej strony ewidentnie na górze

 

Pan I
w pana stronach to psy dupami szczekają za przeproszeniem, 
będę wieszać jak mi się podoba

 

Pan II
to pan jest najwyraźniej idiota!
pan w ogóle już Polski nie kocha!
ma pan totalnie...
(w zamyśleniu podnosi oczy, możliwie szukając rymu u samego ś.p. Jezusa Chrystusa)
brzydkiego kota!

 

Kot
(nabawiony kompleksów postanawia popełnić samobójstwo przedawkowaniem leków nasennych)

 

Pan I
niech pan już sobie odpuści to rymowanie, co?
"kocha-kota"?
byle grafomanka napisałaby to lepiej!
niech pan teraz mówi gdzie ten zasrany haczyk...

 

Pan II
jeszcze trochę, na czwartej

 

Pan I
(ewidentnie kierując rękę w złą stronę)
moja czwarta czy twoja czwarta?

 

Pan II
czas jest dla wszystkich taki sam!

 

Pan I
idź do czarta!
jezu, i ja już mam rymować?
nie, ja już nie będę się z nikim wykłócać!

 

Sąsiad obok
(wychylając się ze swojego okna)
serwus, co pan? flagę bokiem wiesza?

 

Pan I 
kyrie eleison, to jest jakiś dramat!

 

Kyrie
proszę nie łamać czwartej ściany!

 

Pan I
ma pan coś jeszcze do powiedzenia?

 

Pan II
to nie ja to powiedziałem! to deus ex machina!

 

Pan I
czyja eks?

 

Pan II
z panem to taka właśnie rozmowa!

 

Sąsiad obok
papieroska?

 

Pan I
jas..
ale niech pan go trzyma z drugiej strony,
ja to sobie potem do ust wkładam!

 

Sąsiad obok
mojej drugiej czy pana drugiej?

 

Pan II 
czas jest dla wszystkich taki sam!

 

Pan I
(skacze z okna)

 

Pan II
(wprowadza poprawki do konstytucji)

 

Kurtyna
(spada czerwienią ku dołowi)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Jacusiu, to piękny wiersz.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jacuś, przypomniałeś powyższymi słowami piosenkę Marka Grechuty:     
    • @Simon Tracy Czytając ten wiersz, pomyślałam, że to dialog z literaturą, a konkretnie — z "Mistrzem i Małgorzatą" Bułhakowa. Przez długą chwilę czytam o bezradności, o piciu jako ucieczce, o poczuciu grzechu, który się nie odkupuje — i świat nagle rozpada się na rzeczywistość i coś znacznie bardziej groźnego. Kot, który mówi, cylinder, neseser skórzany — to wszystko dobrze ukryte znaki, które nagle eksplodują. Czy czarny kot to tylko kogoś pomocnik, czy jest wcieleniem czegoś większego i nieubłaganego? Bo "Szatan nie jedno nosi imię". Czy to fragment większego tekstu?
    • @andrew Zapach, o którym piszesz — to nie perfumy jutra, to oddech rzeczy, które jeszcze się nie wydarzyły, Bez makijażu jest najlepiej. Bo wtedy widzę prawdę Śliczne!   
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      wojna to nie bajka, nawet gdy na drodze stoi "ku przestrodze"
    • @Migrena Zachwyciłeś mnie po raz enty, ale tym razem bardzo szczególnie. Z dużą wrażliwością dotykasz jednego z najbardziej subtelnych paradoksów współczesności – bliskości na odległość. Zafascynowała mnie ta fizyczność doświadczenia, które z definicji jest wirtualne. Z zimnych nośników informacji zrobiłeś przedłużenie zmysłów. Kiedy piszesz, że „litery płyną jak ciepła rzeka” albo że piksele są „zaklęciami wchodzącymi pod skórę” - dokonujesz alchemii. Sprawiasz, że czuje się ciepło urządzenia jako ciepło drugiego człowieka. „Dotknąć bez dotykania” – pokazujesz, że wyobraźnia i empatia potrafią być potężniejszymi narzędziami poznania niż sam wzrok czy dotyk. Napisałeś liryczny dowód na istnienie duszy w cyfrowym świecie. Każdy, kto kiedykolwiek czuł szybsze bicie serca na widok powiadomienia na ekranie - odnajdzie w nim siebie. Jest intymny, delikatny i pełen szacunku do drugiego człowieka – tej „drugiej samotności”, która nasłuchuje po drugiej stronie łącza. Autor książki "Samotność w sieci" powinien się od Ciebie uczyć. Powtórzę się - jestem zachwycona!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...