Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

urodzeni w ciągu wymyślonych ciągle kołujących zdarzeń
oszukiwani przez własne zapomniane sumienie
zakochani w obrazie idealnych zarysów idealnej nieistniejącej egzystencji
marzący o konającym obrazie mogących powstać
nauczani w przykazaniu zatracania nie ideałów
myślący że zapomnieć znaczy wybaczyć
chcący nieść czarne nieszczeście składanych grobowych płyt
słyszący cichy szelest płatków białych róż opadających na dno ziemi pokutujących
żyjący w bołkocie masowych jednobarwnych myśli
konający u stóp własnych grzechów splamionych egoizmem


żyli by umrzeć

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


na ślub wydaje się duże lepsze ;)))
(aż sobie skopiuję :)) )

a na poważnie - kilka mysli całkiem ciekawych (w tym kilka odkrywczych, a kilka mniej) ale wypadałoby nad zapisem popracować (żeby nie wygladało jak impresje własne na temat podręcznika do filozofii ;) )
pozdr
Opublikowano

przepełniony - nie da się czytać w takiej formie; jest kilka dobrych wniosków, szczególnie podoba mi się:

"żyjący w bełkocie masowych jednobarwnych myśli",
"myślący że zapomnieć znaczy wybaczyć',

ale:
ciągu - ciągle
idealnych - idealnej
to nie brzmi zbyt dobrze; radze popracować nad formą, bo ten wiersz po prostu ciężko się czyta - jest przesycony, trzeba go odchudzić;

pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @iwonaromaNo sama widzisz, że to może być skomplikowane :)  
    • Z ciszą to jest tak, że im mniej się o niej mówi,  tym bardziej wybrzmiewa. I to Ci się właśnie w tym - jakże klimatycznym - wierszu udało.  Chociaż sytuacja liryczna przywodzi mi trochę na myśl ciszę po kłótni, po jakimś ostrym starciu, albo też po czasowej rozłące którą ciężko przetrawić, ale... mam poczucie, że Peelkę jednak ratuje świadomość obecności "słuchacza",  i tego, że "póki się żyje i można wybierać - można też wiele naprawić". Ale może nadinterpretuję i się doszukuję czegoś niepotrzebnie :) W każdym razie - wiersz mi się podoba i ma głębię :) Której czasami mi w wierszach brakuje, więc miło mi, że Cię mogłam poczytać :)   Pozderki serdeczne, (przed)świąteczne :)   Deo
    • Otworzyłem się Jak tulipan   Opuściło mnie Jedno słowo Zburzyło Ceglany mur   Wymknęło się Nie wróci Zaciskam wargi Spłoszony     Drzwi na klucz Zamykam     Zamykam Drzwi na klucz   Spłoszony Zaciskam wargi Nie wróci Wymknęło się   Ceglany mur Zburzyło Jedno słowo Opuściło mnie   Jak tulipan Otworzyłem się        
    • Taki wodopój, to ratuje życie:)
    • @Clavisa Opowiem Ci anegdotę, bo z automatu mi się przypomniała. Gdy byłem dzieckiem, ojciec nagrywał występy artystyczne moje i brata na magnetofonie kasetowym marki Grundig. Gdy wyczerpał się repertuar z przedszkola, a ja nadal chciałem być nagrywany, wymyśliłem na poczekaniu piosenkę. Brzmiała ona tak: Płynie sobie statek Już niedaleko brzegu A ja już wyskakuję No i... Utopiłem się Ostatnie co słychać na tym nagraniu to zniecierpliwiony głos ojca: - A tam, głupoty synek śpiewasz. :))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...