Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Czarne Słońce

Czarne Słońce

Chciałbym tylko być przy Tobie,
wtulić się i zamknąć oczy,
poczuć to, co kiedyś czułem
tej sierpniowej, cichej nocy.

 

Chciałbym tylko, delikatnie,
dotknąć Twojej kruchej dłoni,
cicho westchnąć i zamruczeć,
niczym kot na antresoli.

 

Drobnym gestem i wzruszeniem
dać Ci pewność obecności
i obiecać Ci przy gwiazdach
wszystko, co pomieszczę w garści.

 

Byleby przez krótką chwilę
poczuć ciepło Twego ciała,
oprzeć głowę obok Ciebie 
I tak zasnąć...

 

  nawet w wieczność.

 

Morfeusza wyrwę z marzeń,
niech odmieni los przybłędy,
niech odmieni bieg wydarzeń
I zatrzyma mnie przy Tobie...

                        

                             w śnie na jawie. 

Czarne Słońce

Czarne Słońce

Chciałbym tylko być przy Tobie,
wtulić się i zamknąć oczy,
poczuć to, co kiedyś czułem
tej sierpniowej, cichej nocy.

 

Chciałbym tylko, delikatnie,
dotknąć Twojej ciepłej dłoni,
cicho westchnąć i zamruczeć,
niczym kot na antresoli.

 

Drobnym gestem i wzruszeniem
dać Ci pewność obecności
i obiecać Ci przy gwiazdach
wszystko, co pomieszczę w garści.

 

Byleby przez krótką chwilę
poczuć znowu Twoje ciało,
Oprzeć głowę obok Ciebie 
I tak zasnąć...

 

  nawet w wieczność.

 

Morfeusza wyrwę z marzeń,
niech odmieni los przybłędy,
niech odmieni bieg wydarzeń
I zatrzyma mnie przy Tobie...

                        

                             w śnie lub jawie.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...