Refleksyjnie, Nato.
Może po prostu masz za dużo zegarów...
i każdy z nich próbuje przyspieszyć swój czas, żeby być tym najważniejszym.
A ja tak sobie żartobliwie myślę:
Im więcej zegarków – tym więcej czasu.
Bo z każdego można ukraść chwilkę.
A tak poważnie - może to czas nie ma początku ani końca... tylko my się na chwilę w nim budzimy
i próbujemy coś zrozumieć.