Sarkastyczny uśmiech głupca, jesteś taki śmiały.
Wszystko to iluzja, tarcza, co zatrzymuje strzały,
by świat nie wiedział, jak naprawdę jesteś mały.
Mur, który chroni to, co tak bardzo chcesz ukryć,
łatwo byłoby skruszyć,
gdybyś choć na chwilę opuścił wartę,
przestał zgrywać bohatera
i pozwolił nam zacząć od zera.
Wiedziałbyś, że jesteśmy tacy sami —
wzbraniamy się przed łzami,
chronimy kłamstwami.
Choć wiem, że to oznacza serię pocisków
w dłonie tak pełne odcisków,
wiedz, że jestem obok.
Nie musisz być jak posąg.
Pozwól mi być bohaterem,
twym szczęśliwym zakończeniem