Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

rozkochasz mnie liturgią

godzin. najbardziej, najmocniej

w nieszpory.

 

odmówisz w półmroku,

bezwstydnie. szczerze.
w słowach bezbożnych,

ludzkich. w słowach

 

jak proch, znaczących

wszystko. wobec mnie,

nic wobec świata.

 

 

Edytowane przez Roma (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Roma

To jest modlitwa, w której sacrum miesza się z czułością ludzkiego szeptu.

 Intymnosć nieszporów odprawianych dla jednej duszy i slowa jak popiół - lekkie dla świata,

a ciężkie od znaczeń między dwojgiem.

Och........

Och, Roma.......

Och. Roma, zlituj się nad tułaczem.

 

 

Edytowane przez Migrena (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Bożena De-Tre

Bożenko.

No tak.

Ale z natury rzeczy każdy z nas ma w sobie potencjał do kontaktu z sacrum, ale jednocześnie nie może uciec od profanum.

To cholerne napięcie jest częścią naszego człowieczeństwa.

Gdyby tak pomyślał bardziej to doszedłbym do afirmacji pewnej sekwencji z filmu Barei /nie pamiętam tytułu !/.  - "widzisz synku, w noc świętojańską kwitnie kwiat paproci, który normalnie nie kwitnie bo ma zarodniki....".

 

Egzystencjalizm człowieka jest skażony grzechem pierworodnym. 

Lepiej kochać się bez mieszania w to sacrum.

Jest przaśnie, ale /sorry/ zajebiście fajnie.

A wiersze to słowa, słowa, slowa.

Ułożone w wersy bywają piękne.

 

Miłego wieczoru Bożenko :)

 

 

Opublikowano

@Roma @Migrena To była prowokacji i już wiem -:)Są różne  znaki interpunkcji i różne miłości te święte i te grzeszne

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

…nie chce być złośliwą jędzą ale w zasadzie skażeni jesteśmy „ głupotą” a chyba że tak postrzegasz grzech pierworodny-:)..tak mam kilka kultowych tekstów w tym „ na wieczność” nooo i ten kwiat paproci….ja tam go nie widziałam to wierzyć powinnam tak-:)….to tylko słowa które płyną by unieść się KTOŚ mógł…tylko ROMA jest wieczna pozwól że powtórzę…chociaż ostatnio ten niebywały smród zabija miasto.Pozdrowienia…marzeniami podszyte z Wrocławia.

Opublikowano

@Bożena De-Tre

Roma jest super !

To aksjomat.

Zgadzam się, że poezja to często przestrzeń prowokacji, w której ścierają się różne formy miłości i ludzkiej niedoskonałości.

W rzeczywistości my jesteśmy w niej intelektualnie manipulowani. Jest w tym jednak piękno ulotności teraźniejszości.

 

O tak. Głupota ludzka płynie nad nami, nad światem jakby ogromna mgła wirusów. Których nikt zresztą nie widział. Nawet pod mikroskopem elektronowym.

 

Ale co tam mikroskop.

 

Bożenko.

Wrocław to nasze piękne miasto. 

I niech takie będzie. Bez tego cholernego smrodu.

 

Polska pozdrawia Wrocław :)

A ja Ciebie, Bożenko :)

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Być może człowiek umarł już dawno, odkąd powstał pieniądz, bez którego niemożliwe jest funkcjonowanie w tym najlepszym/najgorszym ze światów. Ludzie "płatni przy odbiorze", jak piszesz, to nic innego jak ludzie, którzy od stuleci kombinują, jak się sprzedać. Pomstujemy na prostytutki, handlujące swoim ciałem, a my wystawiamy na targowisko znacznie więcej - nasz czas, emocje, prywatność, relacje z innymi, wiedzę, wyobraźnię, przeszłość, przyszłość i teraźniejszość.. Żeby ktoś łaskawie ocenił, ile to jest warte, i rzucił nam za to jak ochłap najniższą albo średnią krajową. Tak mi się kojarzy złota klatka - a każdy ma swoją. I jak tu być? Istnieć istnieniem idealnym, wolnym, istnieniem które ma wartość dla siebie samego? Utopiści tysiącami rozbijali sobie łeb o rzeczywistość. Zmieniały się targowiska (dziś chyba największym jest internet), ale cały czas każdy z nas musi coś komuś udowodnić. Inaczej jest niewidoczny,
    • @lena2_ O, dzisiaj od rana mam szczęście do historii z morałem. Grzech zaniechania, o którym  piszesz, najczęściej ma podłoże w lęku. A to już się wiąże, zazwyczaj, z poczuciem sprawczości. Człowiek, który ma świadomość tego, że to co robi, ma sens i zostanie doprowadzone do zamierzonego rezultatu, po prostu działa. A kiedy czuje, że nic się nie da zrobić, że tylko narobi sobie kłopotów, wówczas betonuje się w bezpiecznej strefie komfortu. Brakuje mi czegoś w tym wierszu. Zaczęłaś od samego wierzchołka góry lodowej, a pod powierzchnią morza, tj. w duszy i umyśle ludzkim, dzieje się znacznie więcej.
    • Oceniam tę historię jako mocno schematyczną. Wiesz, taka duszoszczipatielna, z morałem, zresztą sama przyznajesz, że napisałaś ją pod kątem dyskusji z młodzieżą. To, że świat kocha jedynie pięknych, młodych i bogatych, pozostaje tajemnicą poliszynela, choć zdarzają się wyjątki. W środowisku poetów można oczekiwać większej wrażliwości i idealizmu, niż wykazała bohaterka. Niestety jednak, wyjątki potwierdzają regułę i karmią ludzką naiwność. Ewa to bardzo młoda dziewczyna, i element zaskoczenia mógł mieć dla niej kolosalne znaczenie. Gdyby Fenrir ją uprzedził wcześniej o swojej niepełnosprawności, być może miałaby czas przemyśleć sytuację i się z nią oswoić, zaakceptować. W idealnym świecie oczywiście szlachetna dusza w ogóle nie zwraca na takie sprawy uwagi, ale niestety, nie jesteśmy idealni. A jeśli założymy, że bohaterka opowiadania po prostu jest mało empatyczna, niedojrzała, egoistyczna, to może lepiej rozczarować się jak najwcześniej, wtedy, kiedy boli najmniej.
    • @violetta   A co? Pani już mnie nie kocha? Jakoś dziwnie pani już na mnie nie krzyczy...   Łukasz Jasiński 
    • spokój nie zawsze bywa święty gdy odwraca głowę by nie widzieć krzywdy pławi się w niewiedzy hodując beztrosko   obojętność
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...