Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Annna2

Annna2

 

 

 

 

Na drodze po której wciąż jeszcze idę.
Ciebie noszę, jak melodię con moto.
 deszcz wyżłobił dawno drogie mi Imię.

Drzewa dzwonią w tonacji cis-moll.
Lotna zieleń barw mimik tą złotą,
na drodze po której jeszcze  idę.

Wiem- banał jak wierzba płaczę.
Liść derwiszem, tak jakby przed burzą,
 deszcz wyżłobił dawno drogie mi Imię.

Mój świat jak walc w sam takt con amore,
 osłodzić czas, niczym os patoką.
Po drogach po których jeszcze idę.

Mijane drzwi,  już nie zachodzę.
Sad i ogród nocą  tylko chłodną,
deszcz wyżłobił dawno drogie mi Imię.

 

Kocham wiem-  tyle tylko mogę.
Tambur sempre tu ciszą blaszaną.
Na drodze po której jeszcze wciąż idę,
 deszcz wyżłobił na niej Twoje imię.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 



 

Annna2

Annna2

 

 

 

 

Na drodze po której wciąż jeszcze idę.
Ciebie noszę, jak melodię con moto.
 deszcz wyżłobił dawno drogie mi Imię.

Drzewa dzwonią w tonacji cis-moll.
Lotna zieleń barw mimik tą złotą,
na drodze po której jeszcze w idę.

Wiem- banał jak wierzba płaczę.
Liść derwiszem, tak jakby przed burzą,
 deszcz wyżłobił dawno drogie mi Imię.

Mój świat jak walc w sam takt con amore,
 osłodzić czas, niczym os patoką.
Po drogach po których jeszcze idę.

Mijane drzwi,  już nie zachodzę.
Sad i ogród nocą  tylko chłodną,
deszcz wyżłobił dawno drogie mi Imię.

 

Kocham wiem-  tyle tylko mogę.
Tambur sempre tu ciszą blaszaną.
Na drodze po której jeszcze wciąż idę,
 deszcz wyżłobił na niej Twoje imię.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 



 

Annna2

Annna2

 

 

 

 

Na drodze po której wciąż jeszcze idę.
Ciebie noszę, jak melodię con moto.
a deszcz wyżłobił dawno drogie mi Imię.

Drzewa dzwonią w tonacji cis-moll.
Letnia zieleń barw mimiki tą złotą,
na drodze po której jeszcze wciąż idę.

Wiem, banał jak wierzba jeszcze płaczę.
Liście derwiszem, tak jakby przed burzą,
a deszcz wyżłobił dawno drogie mi Imię.

Mój świat jak walc w sam takt con amore,
by osłodzić czas, niczym osy patoką.
Po drogach, po których jeszcze idę.

Mijane drzwi, ale przecież nie zachodzę.
Sad i ogród nocą są tylko tam chłodną,
a deszcz wyżłobił dawno drogie mi Imię.

 

Tęsknię i kocham, wiem- tylko tyle mogę.
Werble dwutaktu bębnią ciszą blaszaną.
Na drodze, po której jeszcze wciąż idę,
a deszcz wyżłobił na niej Twoje imię.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 



 

Annna2

Annna2

 

 

 

 

Na drodze po której wciąż jeszcze idę.
Ciebie noszę, jak melodię con moto.
a deszcz wyżłobił dawno drogie mi Imię.

Drzewa dzwonią w tonacji cis-moll.
Letnia zieleń barw mimiki tą złotą,
na drodze po której jeszcze wciąż idę.

Wiem, banał jak wierzba jeszcze płaczę.
Liście derwiszem, tak jakby przed burzą,
a deszcz wyżłobił dawno drogie mi Imię.

Mój świat jak walc w sam takt con amore,
by osłodzić czas, niczym osy patoką.
Po drogach, po których jeszcze idę.

Mijane drzwi, ale przecież nie zachodzę.
Sad i ogród nocą są tylko tam chłodną,
a deszcz wyżłobił dawno drogie mi Imię.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 



Tęsknię i kocham, wiem- tylko tyle mogę.
Werble dwutaktu bębnią ciszą blaszaną.
Na drodze, po której jeszcze wciąż idę,
a deszcz wyżłobił na niej Twoje imię.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...