Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Jakże doceniam chwile spokoju,
które mnie czasem łapią za gardło,
bo dla mnie spokój jest wart zachodu,
jakby wartościa był nieprzemijalną.

Wzrusza mnie kiedy spokój dotyka

łagodną dłonią ramienia duszy.
Codzienność w niebie się wtedy mieni.
Nic więcej nie chcę - pancerz się kruszy.

 

XxxxX

 

 

Spokój
czasem dusi mnie ciszą,
a wtedy wiem – warto żyć dla tego ciężaru.

 

Gdy dotyka ramienia duszy
i codzienność mieni się jak szkło w słońcu,
pancerz pęka

 

Edytowane przez beta_b (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Kiedyś czytałem, że z czasem wszystko staje mniej ważne,  za wyjątkiem właśnie spokoju, którego ranga rośnie.. Codzienna niebiańskość, czy niebiańskość spokojnej codzienności, jak w  wierszu.

Pozdrawiam serdecznie, a wiersz dobry, nawet bardzo. M 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ładnie Jacku odpisałeś, ale nie znam tych rejonów, gdzid spokój staje się cierpieniem. Dla mnie spokoj to uosobienie szczęścia :D bo zawsze się coś dzieje. ;) 

@Marek.zak1 "święty spokój" jest znany, obiegowy, ale dwuznaczny  (ktoś oddaje pole, nie walczy itp.)

A mi chodzi o odbiór wprost, że jest święty... 

Ściskam Panów i Alę, bb

Edytowane przez beta_b (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...