Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@Robert Witold Gorzkowski

a mnie się wydaje, że nawiasy są tutaj zastosowane bardzo celowo.

Symulują równoległość znaczeń.

Nacisk fizyczny, symboliczny i emocjonalny ma kierunek.

Z wnętrza i do wnętrza i oba kierunki działają równocześnie.

Widzę je jako współistniejące a nie czasowo odmienne. Bez chronologi zdarzeń.

Ja tylko tak to widzę.

Bez przesądzania oczywiście.

Jako głos w dyskusji :)

Edytowane przez Migrena (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Robert Witold Gorzkowski

pełna zgoda.

W poezji takie znaki rażą.

Ale tutaj widzę dla nich miejsce.

Ten wiersz dotyka.

Niczego nie opowiada ani nie opisuje.

Szczególny rodzaj wiersza i wyjątkowe środki.

I te znaki mają sens. Jednoczesność.

Taka finezja Autorki.

 

A ze znaków specjalnych w poezji pochwalał bym tylko jeden.

%

Opublikowano

@Migrena no tak, jak poetka zdecydowałaby się wpelni poprowadzić cały wiersz tak nowocześnie jak ty to robisz co się nie bierze jeńców na wstęp dostaję młotkiem a potem rozrywają mnie konie na cztery strony świata to owszem jestem za. Ale jak mruga do czytelnika poezją Mickiewicza a potem jest biologia to już niekoniecznie. 

Opublikowano (edytowane)

@Robert Witold Gorzkowski

Przeczytałem teraz w bezkresnym internecie, że wielcy poeci często stosują nawiasy w swoich utworach.

Podane nazwiska to Thomas Eliot, Stefan Barańczak, Wisława Szymborska.

 

Ja się chyba nigdy z nawiasami w poezji nie zetknąłem.

Dopiero Roma......

No ale Roma może przecież wszystko.

I to cholera jest wciąż piękne i niezwykłe.

Edytowane przez Migrena (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Tak, tylko ja dwa razy się wymigałem a Roma mnie wywołała do tablicy, a ja jak ktoś pyta to muszę odpowiedzieć. A jak już odpowiadam to szczerze bez względu na konsekwencje. I zaznaczyłem „dla mnie” nie jak to stosują inni bo tu nie mam doświadczenia i nie wiem, ale wiem co mnie się podoba w innych piszących bo kocham piękno w każdej postaci. Dlatego nigdy nie spędzam czasu wolnego na plaży tylko w muzeum w wierszach w gwiazdach i wtedy może być na plaży a brzegiem morza to lubię iść nawet i kilka kilometrów tylko nie leżeć za parawanem.

Opublikowano

czuję jak ściskasz moje serce

ręką co garść problemów niesie

koniec działania w jakiś nerwach

stoicki spokój i już po lecie

 

problemy same się rozwiążą

nie sięgną włókien tych współczulnych

 a wszystkie nowe obowiązki

z godnością trzeba przyjąć umieć

 

bywa że miłość zakończona

za wszelką cenę chce być wielka

trzeba zrozumieć i spokojnie

zdjąć rękę z stłamszonego serca

 

pozdrwiam

 

 

 

Opublikowano

@Robert Witold Gorzkowski @Migrena jak dobrze było przeczytać Waszą dyskusję :) 

Co do nawiasów, to rozumiem, że to mało poetyckie, ale ja jak na poetkę to też jestem małopoetycka :)

Pierwsze "od serca" ma oznaczać "mocno", drugie w jakim kierunku... myślę, że taki zapis fajnie to oddaje, dlatego jednak przy tym zostanę. 

Ale te podwójne "włókna" też mnie rażą, nie wiedziałam jakim słowem jedno z nich zamienić. Już wiem, dziękuję :)

@viola arvensis dziękuję Violu, miło coś takiego od Ciebie przeczytać :)

@Jacek_Suchowicz i kolejny Twój komentarz, który skłania mnie do myślenia, dziękuję :)

Opublikowano

@Migrena @Robert Witold Gorzkowski

Ja wiem, że jestem już upierdliwa, ale muszę :)

a gdyby tak:

 

gdy to co leży ci na sercu
to moja ręka

 

uczciwie dociśnij
(od serca)
(do serca)
niech boli

 

poczujesz w nerwach
jeszcze błądzących

we włóknach poczujesz
 

że jestem
przy 
współ

 

? I wtedy tytuł "przywspółczulnie".

 

Opublikowano

@Roma kiedyś już o tym rozmawialiśmy.

Takie estetyczne regulowanie wiersza to takie same przyjemności jakich   człowiek doświadcza na fotelu dentystycznym, a ten sadysta ze szpikulcem modeluje ci nerwy. Bez znieczulenia.

To jest naprawdę kompletny wiersz. 

Twój.

Twoje wykonanie w Twoim stylu.

Roma -błagam.

Opublikowano

@Annna2 @Annna2 Anią, ja byłam przekonana, że Ci odpisałam... Niech mnie, przepraszam.

Jak mi teraz głupio, i słusznie. Mam nadzieję, że wiesz, że nigdy umyślnie bym tak nie zrobiła.

Co do poprzedniego komentarza, to tak, oby tak było.

Nie gniewaj się, proszę.

@Annna2 proszę Cię, nie pisz tak nawet.  Ja jestem po prostu głupia, nieuważna jakaś.

Wiesz przecież, że piszesz świetne wiersze, że piszesz mądrze, że poruszasz ważne tematy, że potrafisz wejść w teksty innych i wydobyć z nich to co najważniejsze...

Wszyscy to wiedzą, Ty też musisz. 

Ja Cię jeszcze raz przepraszam.

Opublikowano (edytowane)

@Roma 

 

Tutaj też nie ma odpowiedzi dla mnie "niewiersz"

Inni zasługują- nawet po kilka razy ( nawet bardzo obszernie) ja nawet na

najmniejszą- ale to nic

Mnie w domu nauczono szacunku.

Ale, równocześnie wiem, że nie ma obowiązku odpowiadania- jeśli ktoś nie zasługuje to nie

Edytowane przez Annna2 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Annna2 odpisałam Ci pod "niewierszem" na ten temat.

Tam jest komentarz, odpowiedziałam Ci wtedy jak czułam, podziękowałam. Czasami słów mi brakuje, dlatego piszę mniej obszernie, ale myślę, że to co chcę w tych paru słowach przekazać , jest zrozumiałe.

Przepraszam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Być może człowiek umarł już dawno, odkąd powstał pieniądz, bez którego niemożliwe jest funkcjonowanie w tym najlepszym/najgorszym ze światów. Ludzie "płatni przy odbiorze", jak piszesz, to nic innego jak ludzie, którzy od stuleci kombinują, jak się sprzedać. Pomstujemy na prostytutki, handlujące swoim ciałem, a my wystawiamy na targowisko znacznie więcej - nasz czas, emocje, prywatność, relacje z innymi, wiedzę, wyobraźnię, przeszłość, przyszłość i teraźniejszość.. Żeby ktoś łaskawie ocenił, ile to jest warte, i rzucił nam za to jak ochłap najniższą albo średnią krajową. Tak mi się kojarzy złota klatka - a każdy ma swoją. I jak tu być? Istnieć istnieniem idealnym, wolnym, istnieniem które ma wartość dla siebie samego? Utopiści tysiącami rozbijali sobie łeb o rzeczywistość. Zmieniały się targowiska (dziś chyba największym jest internet), ale cały czas każdy z nas musi coś komuś udowodnić. Inaczej jest niewidoczny,
    • @lena2_ O, dzisiaj od rana mam szczęście do historii z morałem. Grzech zaniechania, o którym  piszesz, najczęściej ma podłoże w lęku. A to już się wiąże, zazwyczaj, z poczuciem sprawczości. Człowiek, który ma świadomość tego, że to co robi, ma sens i zostanie doprowadzone do zamierzonego rezultatu, po prostu działa. A kiedy czuje, że nic się nie da zrobić, że tylko narobi sobie kłopotów, wówczas betonuje się w bezpiecznej strefie komfortu. Brakuje mi czegoś w tym wierszu. Zaczęłaś od samego wierzchołka góry lodowej, a pod powierzchnią morza, tj. w duszy i umyśle ludzkim, dzieje się znacznie więcej.
    • Oceniam tę historię jako mocno schematyczną. Wiesz, taka duszoszczipatielna, z morałem, zresztą sama przyznajesz, że napisałaś ją pod kątem dyskusji z młodzieżą. To, że świat kocha jedynie pięknych, młodych i bogatych, pozostaje tajemnicą poliszynela, choć zdarzają się wyjątki. W środowisku poetów można oczekiwać większej wrażliwości i idealizmu, niż wykazała bohaterka. Niestety jednak, wyjątki potwierdzają regułę i karmią ludzką naiwność. Ewa to bardzo młoda dziewczyna, i element zaskoczenia mógł mieć dla niej kolosalne znaczenie. Gdyby Fenrir ją uprzedził wcześniej o swojej niepełnosprawności, być może miałaby czas przemyśleć sytuację i się z nią oswoić, zaakceptować. W idealnym świecie oczywiście szlachetna dusza w ogóle nie zwraca na takie sprawy uwagi, ale niestety, nie jesteśmy idealni. A jeśli założymy, że bohaterka opowiadania po prostu jest mało empatyczna, niedojrzała, egoistyczna, to może lepiej rozczarować się jak najwcześniej, wtedy, kiedy boli najmniej.
    • @violetta   A co? Pani już mnie nie kocha? Jakoś dziwnie pani już na mnie nie krzyczy...   Łukasz Jasiński 
    • spokój nie zawsze bywa święty gdy odwraca głowę by nie widzieć krzywdy pławi się w niewiedzy hodując beztrosko   obojętność
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...