Ktoś sobie pyka
z boskiej fajeczki.
Ichthyosaura
we wodzie siedzi
zielonej z glonów —
w niecce — saloonie —
traszka z kijanką
w złotym welonie.
W tej to krainie,
gdzie maślak w trawie
łebek jak złoty
chodzi zegarek,
jej kibić w gwiazdach,
wieczór w kreacji —
deszcz salamandra
pełnią wakacji.