Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Właśnie, długo zajęło mi zrozumienie, że trzeba być po prostu sobą, nie dopasowywać się na siłę, nie spełniać oczekiwań, aby było jakoś. Tutaj właśnie pojawia się rola tęsknoty, równie piękna jak miłość, choć przeraźliwie samotna. Co daje w zamian? Nie tracisz siebie. I o to mi chodziło, a że nie lubię się w wierszach rozpisywać, więc tak to oddałem :) 

Dziękuję za radę, raczej trafną wskazówkę i odwiedziny.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jak zachód słońca i księżyc w pełni, do którego tęsknie wzdychają romantycy. 

 

Trochę, jak dla mnie, tu intelektualuzacji, pisania na głowę. Fakt, życie ma określony czas i szkoda go na maskowanie. Co ma do tego stanie się Człowiekiem? Człowiek - określa relacje, droga do siebie ma inny wektor. Tym razem bez przekonania. 

Bb

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jestem jednak optymistą. Dostrzegam ewolucję człowieka ku Człowiekowi. Jednak funkcjonujemy w zbiorowości, różnych systemach politycznych, kulturowych, społecznych - one jakby nie nadążają za nami. Dziękuję za odwiedziny :)

Opublikowano

@beta_b  No można by inaczej przelać na papier co miałem w głowie, fakt. Dzięki za odwiedziny i podzielenie się opinią.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

... dosłownie, to ująłeś - "Fraszka na czas". Dzięki, że wpadłeś :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To prawda. Czasem jednak nie możesz pójść, gdzie chcesz. Nie tylko dobro osobiste się w życiu liczy. W samotności i  tęsknocie widzę jakieś szanse na ocalenie siebie. Tak kombinuję :) dziękuję i też pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 Moja poezja jest osobista, wynika z przeżyć. Jak żyć w zgodzie ze sobą, kiedy nie możesz być sobą? Takie stanęło przede mną pytanie. Przez lata próbowałem się dopasować, pogodzić i jedno i drugie. Jednak bez powodzenia. Zrozumiałem, że "tęsknota" jest jakimś konstruktywnym stanem, wartościowym. Może jest zawieszeniem, ale daje natchnienie.

"Wyjść przed horyzont", wychodzę w ten sposób :)

Dziękuję za odwiedziny, szczególnie cieszę się, że spotykam znane mi wcześniej osoby.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jestem przygotowany. Mam cukier, sól, mąkę, czekam aż piękna sąsiadka wpadnie coś pożyczyć :) :) :) Przyznaję, że potrafisz tchnąć dobrym humorem. Dzięki za odwiedziny :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...