wiem
jak bywa trudno
pokonać opór świata
im mocniej
rozłożysz skrzydła
tym wyżej
nauczysz się latać
motyla dziś ujrzałem
jak się cieszył życiem
częstował oczy barwą
której nawet tęcza by
się nie powstydziła
usiadł na zeszycie
w którym pod wierzbą
próbowałem coś napisać
mało tego przysiadł drugi
widać pierwszy przypadł
a może o mnie chodziło
i chciały podsunąć wenę
by o nich wiersz napisać
bez upiększania słów
przecież są tak piękne