Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Życia cel, osobiście utożsamiam z doświadczeniem miłości, piękna i wrażliwosci,

gdyż ludzkość zmieniłaby się już dawno w bezduszne, bogate skały bez tych wartości.

Ludzie, zanim bogactwa poznają-

kochają, bo innej-złej drogi jeszcze nie znają.

Infantylna wrażliwość, zakopana w środku dorosłej duszy,

jeszcze działa i pozwala uniknąć emocjonalnej suszy.

Gest, nawet śmiesznie nieduży:

uratowanie kogoś od wejścia do kałuży,

przelotne uznanie, w postaci uśmiechu,

śmianie się z ukochanym, do straty oddechu.

To właśnie te małe rzeczy, udowadniają,

wartość człowieka bez względu na to ile miesięcznie na wygody wydają.

Nieszczęśliwi są ci, którzy pustkę w sobie mają,

myślą, że glupi są kiedy coś od siebie dają.

Materializm, człowieczeństwo w zapomnienia czeluści powoli spycha,

to, co przez niego powstaje, to jedynie nienawiść i pycha.

Bo najgorsza człowieka żądza, to żądza tej przedziwnie ważnej karteczki-pieniądza.

Opublikowano

@maryjane …już Platon gardził dorobkiewiczami, pazernymi a Sokrates wzdychał „ przykro z nimi obcować, bo niczego nie chcą chwalić tylko pieniądze”.

Tekst dość wypełniony ogólnikowymi stwierdzeniami, niepotrzebnie próbuje tu i ówdzie rymować, ale wiele prawdy można się doczytać.
Nie wartościowałabym infantylna wrażliwość, bo tę albo się ma, albo nie, to cenny przymiot ducha, niezależny od wieku i ocenianie tutaj zbędnie stygmatyzuje, jakby było patologią normalności  ( nomen, omen…), pozdr.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pyszna jesteś tym moralizatorstwem. Zapewne oplacasz smartfona, neta a na to potrzebne papierki.

W kontekście tekstu jesteś zepsuta, ponad licznych którzy na to nie będą mieli.

Może masz jakiś wzorzec posący się korzonkami u strumyka w zgrzebnej koszuli i to wszystko z wlasnej woli. Jak tak, to nawijaj:)

Opublikowano

@ireneo

Jasne, korzystam z pieniędzy jak każdy. Ale ten wiersz nie potępia samego pieniądza, tylko obsesję, która sprawia, że człowiek zapomina, co naprawdę ma wartość. Nie trzeba żyć w lesie, żeby zauważyć, że coś w nas się gubi.

Opublikowano

@maryjane @maryjane

Co z tymi przykładami papierkowej pychy, pogoni za marnościami. Opisujesz jakąś rzeczywistość czy intelektualnie ją kreujesz aby mieć oparcie dla umoralniania. Zważ, że rzucasz na wszystkich, poza sobą, "zgubny" konsumpcjonizm. Nawet jeśli to daj innym żyć wedle "swojej woli" tak długo jak długo nie stają przy tym na twoje odciski

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pyszna jesteś tym moralizatorstwem. Zapewne oplacasz smartfona, neta a na to potrzebne papierki.

W kontekście tekstu jesteś zepsuta, ponad licznych którzy na to nie będą mieli.

Może masz jakiś wzorzec posący się korzonkami u strumyka w zgrzebnej koszuli i to wszystko z wlasnej woli. Jak tak, to nawijaj:)

Opublikowano

@ireneo

Nie moralizuję piszę o tym, co znam z życia. Jestem nastolatką, dorastam wśród ludzi zapatrzonych w pieniądze, więc ten temat mnie boli. Nie chcę nikomu mówić, jak żyć ale mam prawo pytać, czy naprawdę warto gubić siebie dla rzeczy. Jeśli kogoś to uwiera, to może nie przez mój ton, tylko przez to, co sam czuje.

Opublikowano

jeśli tekst opierasz wnioski z jednostkowych spostrzeżeń, to je opisz, a nie generalizuj. Bogactwo, poza pasożytniczym klerem  i następstwami przestępstw z nieba nie spada. Wymaga wysilku i intelektualnego i fizycznego, a co kto z tym robi to jego wola, pod warunkami o których napisałem.@maryjane @maryjane

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

@maryjane @maryjane

Co z tymi przykładami papierkowej pychy, pogoni za marnościami. Opisujesz jakąś rzeczywistość czy intelektualnie ją kreujesz aby mieć oparcie dla umoralniania. Zważ, że rzucasz na wszystkich, poza sobą, "zgubny" konsumpcjonizm. Nawet jeśli to daj innym żyć wedle "swojej woli" tak długo jak długo nie stają przy tym na twoje odciski

Pyszna jesteś tym moralizatorstwem. Zapewne oplacasz smartfona, neta a na to potrzebne papierki.

W kontekście tekstu jesteś zepsuta, ponad licznych którzy na to nie będą mieli.

Może masz jakiś wzorzec posący się korzonkami u strumyka w zgrzebnej koszuli i to wszystko z wlasnej woli. Jak tak, to nawijaj:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...