Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dziurka.

I wyszłam nieśmiało
Bosą stopą na nagi dywan świata.

Zamieniłam nicość w byt
I ruszyłam dalej.

Podziwiałam dzieło
wielkiej ufiastej sarny

W lesie pouczeń i krytyki
Nawet ona czuła sie samotna.

Zachichotała psychopatyczna wiewiórka
szepcząc mi do ucha sprośne orzechy.

I tak stałam
na metalowym kobiercu cywilizacji...

A wtedy On nazwał mnie jaskółką
-więc poleciałam...

Opublikowano
Rysio Snajper

Myślę, ze to jest właśnie mój największy zarzut wobec życia: zbyt łatwo można popełnić najkoszmarniejsze błędy.
aut. Kurt Vonnegut

...i moim zdaniem taki właśnie błąd popełniłaś dodając pierwszy komentarz – ewidentnie nie ufasz czytelnikowi – nie dajesz mu szansy na własną interpretację Twojego wiersza, a szkoda, bo tekst może niezbyt odkrywczy, ale z interesującym zakończeniem i w zestawieniu z pierwszym wersem mógłby nawet „zatrzymać”. „Dziurka” „Rysia snajpera” zmienia jednak moją interpretację wiersza... i o ile Vonnegut ujął filozoficznie ową myśl, o tyle Ty posłużyłaś się tylko wyrwanym z kontekstu wyrazem, który bez Twojego wyjaśnienia zostałby przeze mnie odebrany zupełnie inaczej.

Plus za dobre chęci.

Pozdrawiam
Aneta
Opublikowano

Pewnie że lekko śmieszy. Bo jest dowcipny. A dowcip to koncept.
Dziurka. - rozumiem to dosłownie (brzuch itd)
Bosą stopą na nagi dywan świata. - nagi dywan?
Zamieniłam nicość w byt - no tak
wielkiej ufiastej sarny - fajne
psychopatyczna wiewiórka - ocho, już wiadomo co się święci
sprośne orzechy. - no tym mnie zabiłaś, bardza, bardzo mi się podoba szeptanie do ucha sprośnych orzechów - i pasuje do całości.

na metalowym kobiercu cywilizacji... - z lasu do cywilizacji? zastrzeżenia miałem, ale teraz nawet mi pasuje, choć nie odkrywcze
A wtedy On nazwał mnie jaskółką
-więc poleciałam... - o tym już inni pisali. Rozumiem to.

Wiersze do Jimmiego piszą wszystkie nieletnie narkomanki (przepraszam, ale to prawdz, mam nadzieję że to się do ciebie nie odnosi). Dużo z nich przeczytałem. Twój jest najlepszy. Metalowy kobierzec łączy go z innymi i klimat zakończenia. Wiersz przetrwa. Rozgłaszaj go.



Opublikowano

Zachichotała psychopatyczna wiewiórka
szepcząc mi do ucha sprośne orzechy.

choć istotnie zgrzyta w całości, to
zapomniałam kiedy doszłam do wiewiórki.

bo to jest kapitalne:))))
pozdrawiam - Mirka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Maciek.JBardzo dziękuję za cenną uwagę.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ja czytałem głośno: Na zatwardzenie niech pan coś mida! Z przyjemnością uzupełniam wpis o Twoją Maćku wersję. Mniej może ona rozkazowa, ale akcent jest tam gdzie trzeba. Pozdrawiam serdecznie.
    • @Berenika97 no piękne! Słowa jak flirtujące duszyczki – nigdy nie usiedzą na miejscu.
    • Pisanie*             Zamiana językowej różnorodności na ubóstwo przekazu myśli miała nieprzypadkową rewolucję: z początku powoli i wkrótce - z impetem jak ośmiornica wlazła na internetowe obszary - stale, konsekwentnie i upierdliwie nadal anektuje coraz większe obszary naszej rzeczywistości internetowej.             A redukcja mówionego, pisanego i śpiewnego języka wciąż postępuje, zapanowało skrzętne liczenie używanych słów, oszczędne szafowanie ich różnorodnością - jęła obowiązywać  łaptologia.             Tekst musi być skonstruowany bez językowej biżuterii - metafory, porównania i innych artystycznych ozdobników - one poszły paszoł won i modne jest podawanie na tacy byle czego - bylejakości, a nieobecność spekulacji, domysłów i niedomówień - czy też jakichkolwiek myślowych procesów - odarły poezję, prozę i prozę poetycką - mowę wiązaną z dotychczasowego sensu.            Ludzie, którzy nie potrafili ułożyć byle zdania, zaczęli posługiwać się relatywną logiką i w sposób gładki zmieniali co popadnie. A czego nie mogli, obśmiewali. Naumieli się nowego sensu wypowiadanych słów. Odtąd styl nie mógł być kwiecisty i arabeskowy. Taki od razu wędrował na gilotynę. Ich zdezelowane sądy naraz chwyciły wiatr w żagle i poczęły surfować po morzach i oceanach odważnych spekulacji. Twierdzili, że nastała korzystna moda na używanie sztampy. Że trzeba być pojmowalnym bez żadnego ale, a idee głosić należy językiem obfitym w uproszczenia. Uznali, że słów o rodowodzie przestarzałym, nie należy używać. Ogłosili zwycięski zmierzch kwiecistych sformułowań. Zadęli w surmy zbrojne obwieszczając wieczny odpoczynek niejadalnym tekstom i przydługim zdaniom, w rezultacie czego poszczególny człowiek począł dysponować nieograniczonymi areałami rozsądku. * Z powodu działań językowego rzeczoznawcy, który wtargnął na arenę dziejów, postanowiono wyposażyć piszących w stosowne przyodziewki. I tak się stało. Wnet zaprojektowano stosowne mundurki, a literacki naród prezentował się w nich identycznie, co wyglądało, jakby wyszedł spod jednej sztancy. Kto dał się wbić w to przyobleczenie, ten w niczym nie odstawał od chóru; kląskał i biadał w tej samej tonacji.­   Autor: nerwinka Źródło: opowi.pl
    • Pan             Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, która bezterminowo chroni strategiczne firmy polskie przed obcymi podmiotami gospodarczymi - spoza Unii Europejskiej i nowe przepisy wejdą w życie dwudziestego czwartego lipca.   Źródło: WP Wiadomości              Strategiczne Spółki Skarbu Państwa można znaleźć w mojej ustawie zasadniczej - Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Narodowej.   Łukasz Wiesław Jan Jasiński 
    • @Berenika97 Tez tak bywa, a nauka wykazała, że babki znacznie lepiej to ukrywają. Polecam książkę "Wojny plemników".  Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...