Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

wyzerowałem się już

jakimś cudem, z jakieś głębi wydobyłem krztę jestestwa

mierną, rzadką i pustą

spływa dusza mi po dłoni, biała niewinnością dziecka

pozostałem tylko formą

to jest umrzeć - żyć dla życia tylko, sama jasność

wszystkich zmysłów mnie nakręca

marzę dotyk, marzę dźwięki, twarze

nędza, nędzność, wszystek nędza

 

przeminęły czasy marzeń

leżę kruchy, jak wydmuszka, moje serce chce mnie złamać

gdzie ta moja estetyka?

drżę w konwulsjach, w stare chucie wpływa marazm, zaraz

wszystko ze mnie spłynie, wstanę

wytrę poty - o to tak się starać? blamaż, piękno

moich rąk się nie chce chwytać

moich brudnych dłoni, zejdzie

ze mnie ma zwierzęca pycha

 

zdejmij ze mnie urodzaju

klęskę, daj mi Boże człowieczeństwo

Edytowane przez yfgfd123 (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...