Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Utwór wraz z oprawą muzyczną poniżej — z niego został zaczerpnięty układ rymów.

 

 

Tłumaczenie nie ma na celu nawoływania do mordu, ani propagowania bestialstwa 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano (edytowane)

@Dagna może masz rację, niepotrzebne to usprawiedliwianie, niech tekst mówi sam za siebie i będzie interpretowany jak zechciał... autor (?).

 

PS Uważasz, że samo tłumaczenie się broni? To pierwsza moja tego typu "zabawa" i zależy mi bardziej na merytorycznej ocenie warsztatu niż duchowym przekazie (na to przyjdzie czas później). 

Edytowane przez janofor (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@janofor Autorze, mam wykształcenie muzyczne, nie lingwistyczne, więc nie będzie to merytoryczny  komentarz analityka, lecz subiektywne wrażenie odczytelnicze, a to jest takie:

 

już w pierwszych wersach jest podkreślone, że islam wrócił, czyli stał się faktem dokonanym.My zbudzeni synowie /  zamieniłabym jako alternatywę na : w przebudzeniu pokoleń, kładźmy ufność w swych braciach - ( bo więź międzygeneracyjna jest tutaj istotna),ale to tylko opcja; 

rzesze - szły, ( a nie szli )


później:

nie zważając na bitwy w dawnych czasach przegrane, 

 

można:

już niepomne tych bitew, co zostały przegrane

 

już niepomne porażek - tych przeszłości oddanych

 

( znów ot, sugestia)

 

wybrańca - zamieniłabym na : tytana, ( bo lubię wyrazistość ;)
 

wraz ze światłem poranka - możnaby podmienić na : wraz z jasnością poranka ( jasność bardziej imho odwołuje się do mentalnego „przebudzenia”;

 

dla mnie namawiania, a obietnice to prawie to samo, w tekście jest odwołanie do utraty, odbicie się od dramatycznego dna( przykładowo 

o, te lata czczych starań, czas obietnic się stawia ! ) - uwypukliłoby nowy czas „czynu rewolucyjnego” ( brrr), czyli większa amplituda zdarzeń :))


 

… tyle zabawy ( i chcę podkreślić, że mam ogromny szacunek dla prac translatorskich) , pozdrawiam.

 

 

 

 

Edytowane przez Dagna (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na marnej jakości zdjęciach wszyscy wciąż jesteśmy żywi a drzewa są soczyście zielone, mimo czerni i bieli.   Przechadzam się pomiędzy zgiętymi starością masztami latarń, szczerzą swoją bezzębność, bezskutecznie próbując rozproszyć ciemności.   Dotykam ziemi, właściwie jest prochem, przesypuje się przez palce nie pozostawiając śladu na spragnionych wilgoci dłoniach.   Księżyc rozpada się na fragmenty, może poraz ostatni, koty zerkają z flegmatyczną dezaprobatą.   Mój chwiejny krok wytycza trasę do w pocie czoła wypracowanej samotności łóżka.   Na marnej jakości zdjęciach na śmierć zapomnieliśmy uwiecznić najwarzniejszych spojrzeń, słów i gestów.   Dlatego nawet koty milczą, nic nie zakłóca przeklętej ciszy, prawdopodobnie ostatecznej.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dokładnie tak jak w komentarzu - serdecznie dziękuje za przeczytanie -                                                                                        Pzdr.uśmiechem.
    • @Alicja_Wysocka Może i tak, a może życie to sen?
    • Płyń we mnie rzeko czarodziejskiego napoju Brangien   Kości moje wypełniają się woskiem i winem   Coś wiem Coś widzę Coś pamiętam   W głębi kwiatu orzecha wodnego wschodzi słońce    
    • Witaj, Janie. Z wiersza wynika, że jakaś Narcyzka Cię usidliła i wciągnęła w świat swoich iluzji. Teraz może być jednak tylko lepiej. Dług zawsze można spłacić, a świat wcale nie jest szorstki i bezlitosny. Dokonywanie wyborów, choć wymaga odwagi, jest świadectwem jednego z największych darów od losu - wolności. Jeżeli się jej boisz, to wcześniej czy później ktoś to wykorzysta i Cię zniewoli, wyczuwając, że tak jest dla Ciebie wygodniej. (Oczywiście mówię do peela, jakby co...) miłego :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...