Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Chociaż znów dla Ciebie piszę,

to do końca po co, nie wiem...

Lepiej było w leśną ciszę,

lub poleżeć gdzieś pod drzewem.

 

Chociaż znów dla Ciebie piszę,

to naprawdę nie wiem po co...

lepiej w morze, co kołysze,

lub pohasać ciemną nocą.

 

Po co szarpać się z myślami,

które przecież nie są wieczne,

lepiej oprzeć się o ścianę,

często bywa też bezpieczniej.

 

Czemu czytasz takie bzdury,

gdy się dzieje rzeczywistość?

Czy ciekawość ta z natury,

czy przypadkiem czytać przyszło?

 

Ta zagadka wciąż mnie męczy,

chociaż nie jest tajemnicą:

W leśnej ciszy komar brzęczy,

a pod drzewem mrówki gryzą

 

(tak właściwie, to sikają,

ale nie ma co się czepiać

kiedy stoi się pod ścianą,

która wali się z daleka).

 

No, a morze morzyć może,

no, a noc nie zawsze ciemna,

raz jest lepiej, raz jest gorzej,

rzeczywistość też daremna.

 

 

 

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Oczywiście, że miało! Naprawdę nie wiem jak ono tam się znalazło. Właśnie przejrzałem historię edycji i go tam od początku nie było, pojawiło się dopiero w ostatniej wersjj, chociaż mógłbym przysiąc, że go tam nie wstawiałem.

 

Da

 

Dziękuję :)

 

Pozdrawiam ją również.

Opublikowano

Bardzo ciekawie "podprowadzona liryczna "zaczepka" w stronę tajemniczego czytelnika, który rzeczywiście nie wiadomo po co czyta.

Może w tym, co czyta (musi czytać) brakuje mu właśnie takiego miłego przerywnika. Fakty dzieją się same,

Z naszym ledwie udziałem,

Oby tak jak najdłużej,

Pozostawiać naturze

To co nagłe i groźne.

Wiersze Twoje przeróżne.

 

W pier. zwrotce wg mnie niezgodność czasu.

Lepiej byłoby w ciszę.

Pzdr. :)

 

 

Chociaż z drugiej strony taka forma uruchamia pewnie bardziej wyobraźnię :)

 

Opublikowano

Wydaje mi się, że jest to kolejny, udany zresztą,  wiersz z cyklu życiowych reminiscencji i rozliczeń podjętych decyzji przez peela. Parafrazując fragment ostatniej zwrotki - mogto być lepiej, ale też gorzej, bo nigdy nie wiadomo. W filmie "Peggy Sue wyszła za mąż" też było o tym. Pozdrawiam. 

 

Opublikowano

Ileż razy robimy coś, wiedząc z góry że nie ma to żadnego sensu. A jednak jakaś siła popycha nas do tego. Czy jest to cicha nadzieja  z góry na klęskę skazana?

Trochę mnie to "sikanie" poirytowało, ale to już tylko takie osobiste odczucie czytelnika.

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...