Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

tu się nie rozmawia,

tu się mówi,

szepcze i krzyczy bez echa.

 

więc klękają, słowo przy słowie

i mówią,

usławiają na wzór i podobieństwo,

podszywają niewypowiedzianym błamem.

 

niektóre udają,

że mają moralność inną niż kurewską -

szeptuchy, którym chciałabym wierzyć,

że gdy robią mi dobrze moimi ustami,

to tylko z miłości.

 

a pod językiem odrzutki -

abiektalne prośby,

wgryzają się pod niebienie.
w ciemności, na oślep
zrastają w sacrum -
święty wiersz.
w imię moje.
z ich woli.

 

 

Edytowane przez Roma (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Roma

Ten wiersz robi na mnie przytłaczające wrażenie. Pokazuje, że ludzie często mówią do siebie, ale tak naprawdę się nie słuchają. Wszystko jest trochę na pokaz, niby zbliżenie,

a jednak bardzo daleko od prawdziwej rozmowy. Słowa nie służą tu zrozumieniu – są grą, manipulacją, udawaniem. Nawet to, co ma być święte, jak wiersz, jest stworzone z fałszu, nie z potrzeby serca.

Nie wiem, dlaczego ludzie tak ze sobą rozmawiają. Może boją się bliskości, może prawda ich przeraża. Ale po takim wierszu zostaje poczucie smutku – że język, który miał nas łączyć, potrafi też ranić i oddalać.

 

Pozdrawiam serdecznie :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...