Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
beta_b

beta_b

Osadzam się w życiu, osiadam,
jak drzewo za późno sadzone.
Koronę mu przyciąć wypada.
Nie wszystko jest jednak stracone.

Podlewać je trzeba troskliwie,
na mszyce uważać i grzyby,
wzrastało by zdrowo, szczęśliwie
i życiem nie żyło na niby.

Osadzam się w życiu, osiadam
i lepiej już znoszę wichury.
I pragnień nie muszę się lękać,
bez lęku też patrzę na chmury.


Dojrzałość to zalet jest pakiet.

I sensu nie szukam. Przychodzi.
Nie walczę już z całym światem
a nawet się z nim chcę pogodzić.

Osadzam się w życiu, osiadam,
drobnym nasycam promieniem
i piję, kiedy deszcz pada,
i kwitnę, gdy mróz zelżeje.

 

Osadzam się w życiu, osiadam.

La lalalalala la lala...

Nie muszę nikogo udawać,

bo jestem. La lalalala la.

 

 

 

beta_b

beta_b

Osadzam się w życiu, osiadam,
jak drzewo za późno sadzone.
Koronę mu przyciąć wypada,
nie wszystko jest jednak stracone.

Podlewać je trzeba troskliwie,
na mszyce uważać i grzyby,
wzrastało by zdrowo, szczęśliwie
i życiem nie żyło na niby.

Osadzam się w życiu, osiadam
i lepiej już znoszę wichury.
I pragnień nie muszę się lękać,
bez lęku też patrzę na chmury.


Dojrzałość to zalet jest pakiet.

I sensu nie szukam. Przychodzi
Nie walczę już z całym światem
a nawet się z nim chcę pogodzić.

Osadzam się w życiu, osiadam,
drobnym nasycam promieniem
i piję, kiedy deszcz pada,
i kwitnę, gdy mróz zelżeje.

 

Osadzam się w życiu, osiadam.

La lalalalala la lala...

Nie muszę nikogo udawać,

bo jestem. La lalalala la.

 

 

 

beta_b

beta_b

Osadzam się w życiu, osiadam,
jak drzewo za późno sadzone.
Koronę mu przyciąć wypada,
nie wszystko jest jednak stracone.

Podlewać je trzeba troskliwie,
na mszyce uważać i grzyby,
wzrastało by zdrowo, szczęśliwie
i życiem nie żyło na niby.

Osadzam się w życiu, osiadam
i lepiej już znoszę wichury.
I pragnień nie muszę się lękać,
bez lęku też patrzę na chmury.


Dojrzałość to zalet jest pakiet.

I sensu nie szukam. Przychodzi
Nie walczę już z całym światem
a nawet się z nim chcę pogodzić.

Osadzam się w życiu, osiadam,
drobnym nasycam promieniem
i piję, kiedy deszcz pada,
i kwitnę, gdy mróz zelżeje.

 

Osadzam się w życiu, osiadam.

La lalalalala la lala...

Nie muszę nikogo udawać,

bo jestem. Co dobre - nie zmienię.

 

 

 

beta_b

beta_b

Osadzam się w życiu, osiadam,
jak drzewo za późno sadzone.
Koronę mu przyciąć wypada,
nie wszystko jest jednak stracone.

Podlewać je trzeba troskliwie,
na mszyce uważać i grzyby,
wzrastało by zdrowo, szczęśliwie
i życiem nie żyło na niby.

Osadzam się w życiu, osiadam
i lepiej już znoszę wichury.
I pragnień nie muszę się lękać,
bez lęku też patrzę na chmury.


Dojrzałość to zalet jest pakiet.

I sensu nie szukam. Przychodzi
Nie walczę już z całym światem
a nawet się z nim chcę pogodzić.

Osadzam się w życiu, osiadam,
drobnym nasycam promieniem
i piję, kiedy deszcz pada,
i kwitnę, gdy mróz zelżeje.

 

Osadzam się w życiu, osiadam.

La lalalalala la lala...

Nie muszę nikogo udawać,

bo jestem. Niczego nie zmienię.

 

 

 

beta_b

beta_b

Osadzam się w życiu, osiadam,
jak drzewo za późno sadzone.
Koronę mu przyciąć wypada,
nie wszystko jest jednak stracone.

Podlewać je trzeba troskliwie,
na mszyce uważać i grzyby,
wzrastało zdrowo, szczęśliwie,
i życiem nie żyło na niby.

Osadzam się w życiu, osiadam
i lepiej już znoszę wichury.
I pragnień nie muszę się lękać,
bez lęku też patrzę na chmury.

 

I sensu nie szukam. Przychodzi.
Dojrzałość to zalet jest pakiet.
Nie walczę już z calym światem
a nawet się z nim chcę pogodzić.

Osadzam się w życiu, osiadam,
drobnym nasycam promieniem
i piję, kiedy deszcz pada,
i kwitnę, gdy mróz zelżeje.

 

Osadzam się w życiu, osiadam...

La lalalalala la lala...

 

beta_b

beta_b

Osadzam się w życiu, osiadam,
jak drzewo za późno sadzone.
Koronę mu przyciąć wypada,
nie wszystko jest jednak stracone.

Podlewać je trzeba troskliwie,
na mszyce uważać i grzyby,
by żyło zdrowo, szczęśliwie,
nie było to życie na niby.

Osadzam się w życiu, osiadam
i lepiej już znoszę wichury.
I pragnień nie muszę się lękać,
bez lęku też patrzę na chmury.

 

I sensu nie szukam, przychodzi.
Dojrzałość to pakiet dobrodziejstw.
Nie walczę już z calym światem
a nawet się z nim chcę pogodzić.

Osadzam się w życiu, osiadam,
drobnym nasycam promieniem
i piję, kiedy deszcz pada,
i kwitnę, gdy mróz zelżeje.

 

Osadzam się w życiu, osiadam...

La lalalalala la lala...

 

beta_b

beta_b

Osadzam się w życiu, osiadam,
jak drzewo za późno sadzone.
Koronę mu przyciąć wypada,
nie wszystko jest jednak stracone.

Podlewać je trzeba troskliwie,
na mszyce uważać i grzyby,
by żyło zdrowo, szczęśliwie,
i żeby przyjęło się w nowym.

Osadzam się w życiu, osiadam
i lepiej już znoszę wichury.
I pragnień nie muszę się lękać,
bez lęku też patrzę na chmury.

 

I sensu nie szukam, przychodzi.
Dojrzałość to pakiet dobrodziejstw.
Nie walczę już z calym światem
a nawet się z nim chcę pogodzić.

Osadzam się w życiu, osiadam,
drobnym nasycam promieniem
i piję, kiedy deszcz pada,
i kwitnę, gdy mróz zelżeje.

 

Osadzam się w życiu, osiadam...

La lalalalala la lala...

 

beta_b

beta_b

Osadzam się w życiu, osiadam,
jak drzewo za późno sadzone.
Koronę mu przyciąć wypada,
nie wszystko jest jednak stracone.

Podlewać je trzeba troskliwie,
na mszyce uważać i grzyby,
by żyło zdrowo, szczęśliwie,
i żeby przyjęło się w nowym.

Osadzam się w życiu, osiadam
i lepiej już znoszę wichury.
I pragnień nie muszę się lękać,
bez lęku też patrzę na chmury.

 

I sensu nie szukam, przychodzi.
Dojrzałość to pakiet dobrodziejstw.
Nie walczę już z calym światem
a nawet się z nim chcę pogodzić.

Osadzam się w życiu, osiadam,
drobnym nasycam promieniem
i piję, kiedy deszcz pada,
i kwitnę, gdy mróz zelżeje.

 

Osadzam się w życiu, osiadam...

 

beta_b

beta_b

Osadzam się w życiu, osiadam,
jak drzewo za późno sadzone.
Koronę mu przyciąć wypada,
nie wszystko jest jednak stracone.

Podlewać je trzeba troskliwie,
na mszyce uważać i grzyby,
by żyło zdrowo, szczęśliwie,
i żeby przyjęło się w nowym.

Osadzam się w życiu, osiadam
i lepiej już znoszę wichury.
I pragnień nie muszę się lękać,
bez lęku też patrzę na chmury.

(Bo widać w nich wodę i zmianę,
bo marzeń symbolem jest niebo,
bo żyć mi się w końcu zachciało
do ludzi mam niedaleko.)

Osadzam się w życiu, osiadam,
drobnym nasycam promieniem
i piję, kiedy deszcz pada,
i kwitnę, gdy mróz zelżeje.

I sensu nie szukam, przychodzi.
Dojrzałość to pakiet dobrodziejstw.
Nie walczę już z calym światem
a nawet się z nim chcę pogodzić.

 

Osadzam się w życiu, osiadam...

 

beta_b

beta_b

Osadzam się w życiu, osiadam,
jak drzewo za późno sadzone.
Koronę mu przyciąć wypada,
nie wszystko jest jednak stracone.

Podlewać je trzeba troskliwie,
na mszyce uważać i grzyby,
by żyło zdrowo, szczęśliwie,
żeby przyjęło się w nowym.

Osadzam się w życiu, osiadam
i lepiej już znoszę wichury.
I pragnień nie muszę się lękać,
bez lęku też patrzę na chmury.

Bo widać w nich wodę i zmianę,
bo marzeń symbolem jest niebo,
bo żyć mi się w końcu zachciało
do ludzi mam niedaleko.

Osadzam się w życiu, osiadam,
drobnym nasycam promieniem
i piję, kiedy deszcz pada
i kwitnę, gdy mróz zelżeje.

I sensu nie szukam, przychodzi:
dojrzałość to pakiet dobrodziejstw.
Nie walczę już z calym światem
a nawet się z nim chcę pogodzić.

 



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława piękna liryka pejzażowa z nutą straty. Cudownie napisane.
    • nie dziękuj , bo na drugi raz nie dam :))
    • @Alicja_Wysocka to ja dziękuję:)     @Gosława Gosławo. Dziękuję Ci za tak trafny i pełen wyczucia komentarz. Masz rację – mentalnie wciąż jestem gdzieś pomiędzy dadaistyczną rewoltą a beatnikowym szeptem przy ognisku. W czasach nylonowych koszul i Radia Luxemburg, dżinsów noszonych do bólu, aż stawały się drugą skórą. W czasach, gdy słowo potrafiło rozcinać jak brzytwa, a wiersz był manifestem, nie "kontentem". Gdy artyści nie robili zdjęć swojego lunchu, tylko rzucali światu w twarz własne sumienie. To były czasy nonkonformizmu – piękne w swojej nieporadności, niebezpieczne w swojej wolności. Filmy, poezja, literatura – rodziły się z buntu, z głodu sensu, z wściekłości na system i z miłości do człowieka. A dziś? Dziś króluje zimny "piksel niebieskie oczko”. Świat patrzy, ale nie widzi. Ludzie nie czytają – ludzie przesuwają. Wiersz to tylko zakładka w przeglądarce. Następna. Następna. Następna. A przecież mogłoby być inaczej. Wyobrażam sobie mężczyznę pochylonego nad twarzą kobiety. Ich usta spotykają się nie dlatego, że telefon się wygasił, tylko dlatego, że serca zadrżały. Pocałunek z miłości – nie z algorytmu. Chwila, której nie da się przesunąć palcem. Czekam na rewolucję. Intelektualną, cielesną, duchową. Ale coraz częściej czuję, że bunt stał się memem, a wolność – funkcją premium. I może właśnie dlatego poezja musi być dziś jak nóż. Ostry, błyszczący, gotowy przeciąć ciszę. Bo kto milczy – ten umiera w wersji cichej. A ja chcę krzyczeć, dopóki jeszcze ktoś słyszy. Jeżeli tak się nie stanie, zgniecie nas sztuczna inteligencja. Nie będzie naszych wierszy. Będą wiersze z AI. I konkursy -- który generator sprawniejszy, szybszy, genialniejszy.     Chciałbym wrócić do czasów swojej młodości ale.....dzisiaj to już możliwe tylko wierszami.   Bardzo Gosławo dziękuję.       @Leszczym bardzo dziękuję za "podzielam powyższą opinię". To dla mnie ważna sprawa :)       @Berenika97 Bereniko. Jeżeli miałabyś kłopoty z zaśnięciem to ja..... Zrobiłbym sobie wianek z Twoich czerwonych róż, włożyłbym go sobie na głowę i siedząc przy Twoim łóżku nuciłbym Ci kołysanki, przygrywając na niewielkim bębenku który posiadam :)   Bardzo Bereniko dziękuję :)
    • @Łukasz Jasiński @Łukasz JasińskiŁukaszu ,ufam , że  masz rację. Sylabotoniczność ? Trudno mi to wymówić . Jestem prostaczkom w śród osób którzy o poezji coś wiedzą i ją tworzą. Piszę, gdy wzbiorą uczucia .   Ważniejsza jest dla mnie treść niż forma. Cieszą mnie jednak konstruktywne podpowiedzi. Za które dziękuję. Za kilka godzin podzielę się z wami jeszcze jednym utworem który dzisiaj napisałem . Jestem ciekawy opinii. I tu chyba moja przygoda z tym portalem się skończy.    Dziękuję ;)    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...