Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano


 

 

chodzę po głazach gdzie błękitna woda

kaskadowo spływa wokół kolorów fioletu
jasnego zachodu skrzydła ptaka mgły 
przebijam się jego głębią promieniami
zmieniając w pudrowy pączek róży 




Dzika róża 



zbieram białe sercowe płatki
delikatne jak bibułka w dłoni
a pod falbanką chroniona liną
nie tracę swojej łagodności 
spleciona w koku czerpię siłę

 

 

 

 

Opublikowano

Pierwszy jest dla mnie jak zjedzenie naraz całej bombonierki.

 

Drugi o wiele lepszy, bo mniej tam naupychane śliczności.

Kok kojarzy się ze słusznym wiekiem (babuniowym), a siłę można czerpać z doświadczenia, z życia, którym podmiotka nieustannie się cieszy. Pomimo upływu czasu i konieczności zapewnienia sobie w pewnym momencie - bezpieczeństwa,, komfortu i stabilności, w głębi siebie zachowuje duchową dziewczęcość. Białe płatki, bibułka z  pierwszych dwóch linijek przywodzą na myśl obraz młodziutkiej panny marzącej o pierwszej miłości, może piszącej pierwsze listy, może zapisującej pierwsze kartki w sztambuchu. Wyszła zgrabna konfrontacja tej w koku z tą od płatków.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...