Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

 

Autorzy:

Tekst - Michał Leszczyński

Rozmowa z AI - Krzysztof Czechowski

 

 

Bezkasie

 

Ta piosenka opisuje realia, uwierz

jakimi są po prawdzie więc to wspaniałość

życie jest bajeczne życie bywa marzeniem

nie ma dla nas ani wystaw ani meczy w Madrycie

pragma kuleje ojej ojej

pragmatyka nie styka bo taka tu taktyka

 

Na bezkasiu uwielbiają ciebie przytrzymać

nie zbiesisz się im, a nawet ich przeprosisz

albowiem warto tutaj się nieco dorobić

świat oczekuje działań z zaangażowania

(zakochaliśmy się w siódmych potach na siłowniach)

 

na bezkasiu toż wiadomo i rak jest rybą

trza dążyć trzeba próbować trza trwać

zmieniasz ciągle więc nie odstawiasz lipy

zeszyt urasta w wersy, przybierają twoje nuty

(ważna jest waga notesu oraz ciężar pięciolinii)

 

Ta piosenka opisuje realia, uwierz

jakimi są po prawdzie więc to wspaniałość

życie jest bajeczne życie bywa marzeniem

nie ma dla nas ani wystaw ani meczy w Madrycie

pragma kuleje ojej ojej

pragmatyka nie styka bo taka tu taktyka

 

Na bezkasiu chodzisz bardzo często głodny

świat jawi się przyszłością, blaski miewa retro

tęsknota ułoży ci opowieść w piękną piosenkę

być sytym oznacza rzekomo artystyczne niedobrze

 

na bezkasiu pojedziesz maksem na Podlasie

ani Stany ani Brytania nie są wcale dla ciebie

smycze nie po to są aby się urwać z choinki

zerwać bukiety kwiatów brzmi nieromatycznie

 

Ta piosenka opisuje realia, uwierz

jakimi są po prawdzie więc to wspaniałość

życie jest bajeczne życie bywa marzeniem

nie ma dla nas ani wystaw ani meczy w Madrycie

pragma kuleje ojej ojej

pragmatyka nie styka bo taka tu taktyka

 

Na bezkasiu opiszesz świat jakim podobno jest

najedzonym – mawiają – brakuje metafor weny

wizja kogoś zachwyci, coś trafi w czyjeś gusta

masz mieć poeto gorzej, a nie przeto najlepiej

 

Na bezkasiu na ambitniejszych też są patenta

dorobisz się rachunków wręczą ci półbezkasie

żebyś nie fruwał za mocno za szeroką okolicą

żeby twój tekst chwalił zamiast nazbyt jęczeć

(półbezkasie artystycznych nie nazbyt pasie - draka taka)

 

Ta piosenka opisuje realia, uwierz

jakimi są po prawdzie więc to wspaniałość

życie jest bajeczne życie bywa marzeniem

nie ma dla nas ani wystaw ani meczy w Madrycie

pragma kuleje ojej ojej

pragmatyka nie styka bo taka tu taktyka

 

Na bezkasiu tylko taniec w wersji freak masz za friko.

Pyk pyk, kiwa się noga, przytakuje ręka, tułów pracuje.

O głowie tutaj i tak się nie pamięta, bo po co, bo na co.

Tam ta rara. Ta dam. Ta dam (dyskusyjny to akapit).

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kwiatuszek Nie, nie jest ani tragicznie ani niepoprawnie. Ale w moim odczuciu jest to raczej mowa potoczna. "Inaczej" bardziej by podkreśliło wypowiedź. Ale to tylko takie moje odczucie. Jak inni to odbierają? Nie wiem.
    • @Rafael Marius  Czasem jak kura pazur em, dzięki :) @Waldemar_Talar_Talar  Myślisz? Miewam wątpliwości :)
    • Coś mi umyka.  Jakby muzeum w poznańskim zamku Przemysła.  Świetnie zbudowane, totalitarne SimCity. Wracam raz, drugi, trzeci.  Zdrobnienia unieważniają postulowaną łagodność.
    • Widzę, że pojawiają się problemy z interpretacją tego tekstu. Miałem nic nie pisać, ale w związku z powyższym,  postanowiłem podzielić się tym jak go odebrałem. Zobaczyłem parę, którą przeżyła jakiś kryzys, konflikt bądź po prostu sprzeczkę. To zdarzenie, chociaż nieprzyjemne, nie jest chyba jednak krytyczne dla ich związku, ponieważ zostają czytelnikowi przedstawieni w momencie, gdy idą razem do łóżka. W tekście znajduję również zachętę do pogodzenia się... w tym łóżku... chyba.  I to tyle, nie wiem jak daleko od autorskich intencji, ale tak mi się jakoś przeczytało. :)
    • spójrz tam w oddali pali się niebo jasne języki piorunów liżą niezdarnie granatową połać niczym kochanek suną po sprężystej skórze i tylko Anna trworżnym okiem spogląda na las z gromnicą przy twarzy wyczekuje kolejnego łomotu niesprzątnięta derka zamokła do cna na kamiennych schodach skulony wyje burek przysiaga mój drogi scala na zawsze jak ta frajera jedna w drugą stalowym uściskiem połączona tak że nawet wielki sagan nie zegnie im duszy osmolone sadzą nadal leżą jedna na drugiej spójrz pali się niebo tym razem krwawy poranek w różowej zorzy się mości rozgarniając duże połacie mglistej jutrzenki zapominając o tym co nocą dziać się mogło    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...