Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@Alicja_Wysocka

 

 

kiedy jest warsztacik

i rymy ciepluchne

temat wypitrasić -

chyba nie jest trudne 

 

wenie dać ciut czasu

niech chwilkę pozwodzi -

później bez grymasów

z ciszy wiersz urodzi 

 

zadrga ździebłem w trawie

z ptakiem mknąc na lotkach

skubnie obłok w stawie

muśnie futrem kotka

 

a gdy w sercu chłonnym

wciąż mało uniesień

wziąć wenę pod pachę

i przejść się po lesie :)

 

pozdróweczki 

 

 

Edytowane przez Dagna (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 Masz rację, w końcu za taki portal właściciel musi zapłacić. Więc są reklamy i z nich żyje też portal, czasem myślę, że to wcale nie jest takie chop -siup.

 

Kolejna racja. Tylko z tym już chyba nie da się nic zrobić, nie mam pomysłu.

Też mi się to nie podoba. 

@Dagna  Ojej, jak ładnie się rozpisałaś, dziękuję pięknie za takie kwiatki :)

@Naram-sin 

 

Czy to jest jakaś obietnica, że nigdy nie zabierzesz swoich tekstów?

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie wiem, czy to do mnie pytanie.

Nie planuję.

 

Opublikowano

@Alicja_Wysocka Wreszcie przypomniał mi się limeryk odnośnie różu:

 

Przez różowe okulary

 

brak różu martwił tkacza z Czukotki

więc z anegdotek szczęśliwej trzpiotki

wszystkie wątki plótł radośnie

w jedną nitkę aby w krośnie

były na zapas tej barwy motki

 

Pozdrowionka.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

@Alicja_Wysocka Potrafisz pisać wiersze toniczne, doskonałe formą. Nie lubię, kiedy ktoś usiądzie na pięć minut, nad kartką papieru, wyleje kilka linijek, bez ładu i składu, nazwie to wierszem i niechaj się zachwycają. Polska poezja to nie tylko język polski, ale również matematyka, dzięki której utwór staje się piękniejszy, ponieważ zyskuje harmonię i uporządkowaną formę. Kiedy czytam wiersze toniczne, albo chociaż takie, gdzie znajduję kilka rytmicznych linijek, aż cały chodzę w środku z radości. 

 

O nie-wierszach nie będę się wypowiadał, ponieważ nie przepadam za beletrystyką, jako taką. 

Opublikowano

@Wędrowiec.1984Chciałam rozwinąć swój komentarz, ale zaraz będę miała gości i nie za wiele mam czasu.

Lubię jak Ty, wiersze dopracowane, w miarę możliwości, bo też pewnie zdarzy mi się od czasu do czasu jakaś wpadka. Do wolnych podchodzę trochę jak pies do jeża, czytam, bo przecież też są poezją, ale to nie mój świat.

Raz jeszcze dziękuję, Bratnia Duszo :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie wiem, jak długo byli lub są u Ciebie goście, ale napisałaś o tym pięć godzin temu, więc zaryzykuję odezwaniem się. :) 

 

Tak. Mam prawie identyczny pogląd. Co jest wyjątkiem, czyli utworem wolnym, który prawie zawsze chętnie przeczytam? Erotyk.

Opublikowano

@Wędrowiec.1984 Goście już poszli. Jak jestem w transie pisania, to nie chcę żadnych gości, ale cóż, różnie z tym bywa. Staram się, ale często wolę komputer.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No tak, każdy ma odwagę żeby przeczytać, ale już nie każdy żeby napisać, bo to szczególny rodzaj poezji, tutaj nisko kłania się subtelność. 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @ŁukaszJaro "Talerz czeka na słowo" - od pierwszego wersu wciąga. Cały wiersz jest jak fotografia emocji - wyraźna, bolesna, ale pełna nadziei na odmrożenie. Piekne, że potrafisz to nazwać i wyciągnąć rękę mimo wszystko.
    • @iwonaroma Dyplomatyczne podejście do potencjalnie drażliwej sytuacji? :)
    • @Waldemar_Talar_Talar Jest mistrzem cierpliwym upadki i wzloty równo ceni    Pozdrawiam   
    • Nektar okrutnej niedoli*             Wiesz, to był dwutysięczny piętnasty rok, mój rodzony brat został wyrzucony z zarządu renowacji dróg, tym samym: wyrzuciła go narzeczona, moi rodzice przyjęli pod dach bezrobotnego brata, wzięli go na własne - utrzymanie, mieszkał on nielegalnie przez całe dwa lata - nie pracował, nie płacił żadnego czynszu i nie pomagał, ot: taki sobie darmozjad - pasożyt, tak: moi rodzice nadużywali mocnych trunków, jednak: wszystko było opłacone - trzydzieści sześć metrów kwadratowych lokalu komunalnego - czterysta złotych miesięcznie od jednej zameldowanej osoby, prąd, woda i gaz - też, niestety: mój ojciec chciał, abym zaczął płacić siedemset złotych miesięcznie, inaczej: mój ojciec chciał, abym utrzymywał pełnosprawnego brata, dalej: mój ojciec chciał, abym zaczął pracować, rzekłem: nie...           Wiesz, moi rodzice mieszkali w dużym pokoju sypialnym, ja: z moim bratem mniejszym w małym pokoju sypialnym - mój pokój był równocześnie świątynią wiedzy, pierwsza ściana posiadała sto bardzo mądrych książek, kolekcję: monet, banknotów, znaczków i filmów, telewizor, wideo i słuchawki, druga ściana posiadała - łóżko, trzecia ściana posiadała krzesło, laptop i biurko i czwarta ściana posiadała - okno na świat, majątek gromadziłem własnymi siłami - jestem byłym pracownikiem zakładu pracy chronionej, archiwum akt nowych i narodowego klubu libertyńskiego...           Wiesz, to był dwutysięczny siedemnasty rok, zgłosiłem sprawę władzom: administracji, ośrodkowi pomocy społecznej i policji - nikt nie udzielił mi jakiejkolwiek przysługującej pomocy, jesienią tego samego roku doszło w moim wypadku do całkowicie nielegalnej eksmisji - zostałem bezprawnie wyrzucony na miejski bruk warszawski, sąd rejonowy wydał wyrok solidarnie - zastosował wobec mojej osoby zbiorową odpowiedzialność karną, dokładnie: cynicznie wrzucił mnie do jednego worka - bezdomnych, według tego wyroku: nie przysługuje mi żaden lokal socjalny...          Wiesz, miałem dwie torby podróżne - razem dziewięćdziesiąt kilogramów, pierwsze obciążenie organizmu, najpierw niecały miesiąc mieszkałem w robotniczym hotelu barakowym - zostałem bezpodstawnie wyrzucony, potem: niecały miesiąc mieszkałem w wynajmowanym pokoju wolnorynkowym - cztery metry kwadratowe za tysiąc złotych miesięcznie, jasne: zostałem bezpodstawnie wyrzucony - drugie obciążenie organizmu przez dwie torby podróżne, dalej: noclegownia, schronisko, noclegownia, schronisko, otwarte drzwi - dom rotacyjny, noclegownia, monar, noclegownia, hostel, noclegownia, hotel, noclegownia i schronisko, trzecie, czwarte, piąte, szóste, siódme, ósme, dziewiąte, dziesiąte, jedenaste, dwunaste i trzynaste obciążenie organizmu, tak: cały czas muszę pracować na rzecz różnych noclegowni, monarów i schronisk - skutek: mam skręcone kolano...           Wiesz, szczur jest tchórzem - zawsze pierwszy ucieka z tonącego statku rodzinnego, szczur brat uciekł do mojej rodzonej siostry - królestwo wielkiej brytanii, a szczur ojciec uciekł do mojego tak zwanego szwagra - wynajmuje dwadzieścia jeden metrów kwadratowych za tysiąc złotych miesięcznie, matka: tak jak ja - schronisko...           Wiesz, zostałem raz okradziony przez trzy osoby - skopany, omal nie zabiłem człowieka, który mnie zaatakował nożem i ledwo uniknąłem śmierci - czarny samochód terenowy próbował mnie świadomie przejechać, tak: to taki sam samochód jak tej pani komornik...           Wiesz, jestem osobą nielegalnie bezdomną, niepełnosprawną, jednak: myślącą, posiadam miesięczny dochód w postaci dożywotniego odszkodowania za utratę zdrowego słuchu z winy państwowego szpitala - osiemset siedemdziesiąt złotych miesięcznie, tymczasem: dwadzieścia metrów kwadratowych lokalu socjalnego kosztuje dwieście złotych miesięcznie, kończąc: szesnaście miesięcy czekam na należny lokal socjalny i codziennie jestem świadkiem agonii, letargu i śmierci ludzi bezdomnych...   *zawsze proszę sprawdzać datę powstania tekstu, a nie: datę - publikacji, myślenie naprawdę nie boli, tak: publikuję po raz kolejny ten tekst ze względu na kreowanie mi negatywnej opinii - wirtualnej, także: realnej - na podstawie plotek lub po prostu ze zwyczajnej zazdrości, tak działają dwunożne ssaki agresywne, kończąc - pytanie: dobra - uwaga?   Łukasz Jasiński (Warszawa: 2019)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...