Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zielonego pojęcia 

czyżbyś zapomniała

oj chyba zobaczyłem 

wielkanocne jaja

 

a nawet jak zapomnisz 

pióro samo niesie

ponad neologizmów 

i metafor wzniesień

 

jak sama opisujesz 

marzenia migdały

upiekłaś z natchnień torcik 

słodki doskonały

 

i teraz go podzielisz 

na pięć wierszy fajnych

takich do kawusi

słodkich oraz ładnych

:)))

Opublikowano

@Jacek_Suchowicz

niezmiernie mi miło

widzę bardzo wierzysz

że na zawołanie

mogę strofki klecić

 

tylko nie jest prawdą

Twoja wielka wielka wiara

w to że o nic więcej

się nie muszę starać

 

niczego nie wskurasz

prośbą poganianiem

na cóż mi ten wyścig

zadyszki dostanę

 

zlituj się waćpanie

zwolnij tempo nieco

bo mi ze łba zaraz

wszystkie rymy zlecą

 

:) Pozdrawiam Jacku.

 

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bardzo lubię takie określenia.

Prawie jak znalezisko skryte pod liśćmi niedaleko drzewa przy płocie :) 

 

Całość dobrze przemyślana i uważam, że też tak można

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pozdrawiam:)

Opublikowano

@andreas  Rozumiem Andreasie, może pomysłów przydałoby się więcej, czego Tobie

i sobie oczywiście życzę.

Nawet gdybym miała ich w nadmiarze i tak powstrzymywałabym się od częstego wstawiania wierszy. Nie wyobrażam sobie kilku czy kilkunastu moich bazgrołków na jednej stronie.

Tobie również dobrego dnia życzę, każdego dnia :)

Opublikowano

@Alicja_Wysocka Ostatnia linijka zgubiła sylabę.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Akurat. Jasne.

(...moment wyczekiwania....)

 

I co ma zrobić czytelnik, gdy widzi taką rozbrajającą szczerość i jeszcze te mrugające oczęta z awataru?

 

Mam wrażenie, że czasem,  jak ktoś nie ma pomysłu, ale go korci, to sięga po dyżurny temat niepisaniowości , co się na ogół sprawdza.

Ja potraktuję ten tekst jako gimnastykę dla weny, żeby się nie rozleniwiła.

Opublikowano

@andreas

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 Ten portal miał kiedyś limit 6 dni. Teraz ma limit jeden dziennie - w każdym dziale.

Powiem szczerze, jak ktoś się uprze, może wstawiać kilka dziennie, na dział ogólny, do warsztatu, do miniaturek, do haiku i pewnie jeszcze coś by się znalazło.

 Tylko co to daje? Jak mam za dużo jednego autora, to go pomijam, no sorry. To tak jakbyś jadł tę samą zupę kilka razy dziennie, zazwyczaj niedogotowaną, nudną - ile można.

No chyba, że chodzi o jakiś wyścig czy ranking, który nie jest podobny do prawdy, raczej do skrzywionego lustra. Mogę gadać byle co, bez związku i punktować, bo to się liczy?

U kogo?

Limit raz w tygodniu, osobiście bardzo mi pasuje, ale nie jestem tutaj od rządzenia.

Gdyby taki był, każdy miałby czas na komentowanie innych, dopracowanie własnych

i nabywanie wiedzy, chociażby z komentarzy.

 

 Taki awatarek bardzo mi się spodobał. No co, mam wstawić jakąś babę jędzę?

 

No widzisz jak ładnie się zgadzamy. Przykładam łapkę do Twojej, piąteczka :)

@Naram-sin Aaa, następny wierszyk będzie o kocie,

bo wlazłeś mi w pomysł, ups. wszedłeś.

@Naram-sin dodałam sylabę, dziękuję bardzo, pilnuj mnie, proszę, jeśli łaska :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • No, napisany jak trzeba, średnióweczka , rytm, ładne rymy, treść z domieszką smętku. Takim tęsknym piórem, które sięga głęboko, dotyka dna kałamarza, wyczarować można wiersze, które zapadają w serce.
    • Świat znika w oczach  Wraz z nim rozumy  Na łysych zboczach  Zasiadły tłumy.   Dyskusja się wznosi o całym tym miejscu  Jakoby skały łyse brudziły w obejściu  Lecz tłum się zrywa i srogo im przeczy  Że zieleń wznosząc naturę zniweczy. Krzyk, ryk, płacz słychać stały: „Niech zieleń obrodzi te łyse skały; Upiększy je, doda kolorytu  Dumą nam będą od świtu do świtu” Tłum znów kurz wznosi, chce wstrzymać zielonych  Niestety, unika rzeczy nieuniknionych  Gdyż skał majestat i wielkość ich cała  Tysiące lat historii i pamięć ich ciała  Ulatuje jak marny żywot człowieczy  Pomimo śmierci, w pamięci ostały.   Zieleń szybko przeszła do rzeczy  Gdzie okiem sięgnąć zielone już skały. Kłos prawdy ścięty, acz zasiany - wróci, Lecz czy człowiek coś o nim zanuci?
    • @violetta   I tak robię swoje, słowem: w głębokim poważaniu mam rozporządzenia Świętej Unii Europejskiej - mówię bez ironii, dajmy taki przykład: jeśli kupuję soki owocowe - od razu odkręcam i wyrywam nakrętkę, pijąc z butelki - nakrętka może zniszczyć usta, a nalewając do szklanki, to: przez nakrętkę można rozlać sok na stole, jak pani widzi: sama destrukcja - jest ona również charakterystyczna dla czarnej mafii - kościoła, dalej: gra skojarzeń - Święta Unia Europejska i Święte Cesarstwo Rzymskie - proste, logiczne i jasne?   Łukasz Jasiński 
    • Wiersz jest pięknie napisany, a co do meritum, jak komuś udało się przeżyć miłość, może uważać inaczej. Pozdrawiam. 
    • @Sylwester_Lasota   Dziękuję, a gdyby pan był zainteresowany, to: serdecznie zapraszam na mój wiersz pod tytułem - "Roma" - napisałem ten wiersz jakąś godzinę temu i bez żadnego szlifu - poddaję mój wiersz pod krytykę (nigdy nie wolno stosować samokrytyki - to negatywna energia stworzona przez ideologię - pedagogikę wstydu) tutejszej publiczności i z jasnej góry dziękuję...   Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...