Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jeśli już film to jakiś dobry

najlepiej z minionego wieku

komedia western teatr kobra

mogę oglądać bez pośpiechu

 

albo najchętniej jakaś książka

kostka Rubika dziesięć na dziesięć

lub sauna basen - relaks dobry

wraz z Nim się każdą chwilą cieszę
:))

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Tylko film? To wcale nie brzmi uspokajająco. Wiele filmów potrafi siedzieć człowiekowi w głowie przez całe życie. Zostaje jakiś wstrząsający obraz, jakaś przeżyta emocja, jakiś trigger, który później w najmniej oczekiwanych momentach uruchamia rozmaite psycho-reakcje. Np.obejrzane w dzieciństwie filmy dla dorosłych albo horrory.

W wierszu film można rozpatrywać niedosłownie (np. przenośnia życia), rzecz jasna, i wtedy jeszcze bardziej potęguje się to coś niepokojącego. Jest takie internetowe powiedzenie, że' tego się nie da od-zobaczyć.' Zjawiska, osoby,sytuacje wdrukowane w podświadomość są w stanie nękać bardzo długo.

Ogród na końcu - to, bez wątpienia jest to - powrót do raju, gdy filmy (kolejne epizody życia) się skończą. Wtedy następuje także uwolnienie.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

@Marek.zak1 Dokładnie. Tak właśnie jest.

Dzięki i również pozdrawiam 

 

 

 

 

 

@Jacek_Suchowicz :)))

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

 

@Deonix_ :) Świetnie śpiewa ta dziewczyna:) 

Dzięki i również pozderki:)

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez iwonaroma (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

@Naram-sin Trafny komentarz. Oczywiście nie chodziło tylko o film. 

Co do niepokoju ... cóż, każdy musi to przerobić indywidualnie. Jest nam trudniej w obecnych czasach, kilka setek lat temu człowiek miał mniej w głowie i mniej go niepokoiło z zewnątrz. Obecnie oprócz tego co intencjonalnie i  chętnie przyjmujemy do umysłu jest jeszcze mnóstwo bodźców/treści, które bombardują w nas bez naszej wyraźnej ochoty. Takie "bogate" czasy.

Ale ogród czeka i ta perspektywa pozwala w końcu od-zobaczyć.

 

 

 

@Waldemar_Talar_Talar :)

Dzięki, również pozdrawiam 

 

 

 

 

@andreas Ogród to jest to :)

Dzięki, również pozdrawiam.

 

 

 

 

@Rafael Marius Wiadomo :)

Dzięki 

 

 

 

 

@Wiesław J.K. ;) właśnie.

Dzięki i również pozdrawiam 

 

 

 

@Alicja_Wysocka @Starzec @sisy89 @Roma

Dzięki:)

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Naram-sin Dzięki, serio! Szczerze mówiąc nie spodziewałem się tak konkretnej riposty do tych strof. Pozdrawiam!
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      warownego?   Trudno być sobą, gdy otaczają nas same wykreowane sztucznie wizerunki, a nie ludzie. Wystarczy popatrzeć na influencerów, których rzeczywistość niejednokrotnie bierze się za prawdziwą. Podmiotce lirycznej doradziłbym, żeby zapomniała o istnieniu tego świata. Gdyby wszyscy przestali się nim interesować, znikłby, bo przecież jego racją bytu jest fejm.     No właśnie.   Dwie ostatnie linijki określają potrzebę uwolnienia się z okowów nadmiernych wymagań, presji otoczenia na bycie miss perfect. Warowny zamek to świat fałszywego blichtru, np. w social mediach.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ładnie, ślicznie, pięknie, cudownie, wspaniale... itd. to zapchajdziury, niepotrzebne w poezji (chyba że w bardzo ściśle określonych kontekstach, ale to nie ten casus). Niech ten zapach będzie jakiś, konkretny. Wszelkie inne upiększacze zabijają prawdziwe piękno, nie przekonują, całkowicie odwrotnie, niż chciałby piszący.
    • Dobra ta nieważkość, jako bezpośrednie pokazanie relacji opartej na wiecznej huśtawce nastrojów. Ostrożny byłbym z interpretowaniem tego w kierunku toksycznego związku, ale są pewne cechy adresata typowe np. dla narcyzów, albo socjopatów, którzy swoją pozycję budują na ciągłej niepewności ofiary - dokładnie jak opisujesz - na tym stanie zawieszenia,, na utrzymywaniu jej na granicy chwil letalnych. Z ich woli fruniesz albo spadasz (love bombing lub dewaluacja). Po przeczytaniu aż mnie zmroziło, mam nadzieję,że to tylko wiersz.
    • W tym wierszu jest zalążek jakiejś myśli, mimo niedoróbek, o których już tu napisały koleżanki. Jeszcze trochę za ogólnikowo, ten ołtarz życia to raczej miedziak, a nie dukat, ale jednak punktem wyjścia jest obraz (pochmurnego dnia), a nie tandetne pseudofilozofowanie, a to już coś.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...