Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

czekaliśmy ale nie pojawiłeś się

ukradłeś najpiękniejszą chwilę życia

stałam bez ciebie przed ołtarzem

 

teraz siedzę na krześle i rozmyślam

trzymam zacumowany na wietrze statek

czy jesteś w nim i uciekłeś przede mną?

 

pozostała zmoczona przez fale suknia

pragnę zanurzyć się w otaczającej wodzie

pozostać pod jej taflą na wieki…

 

 

Zainspirowało mnie poniższe zdjęcie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Vampire Fangs (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wystrzegaj się takich banałów.

 

Wiersz jest smutny, obraz jest smutny, nie trzeba dodatkowo tego smutku podsuwać czytelnikowi przed oczy.

 

Za dużo imiesłowów: zmoczona,, zacumowany, osamotniona.

 

osamotniona - ja bym to też wyrzucił z tekstu.

 

Ale ogólnie wiersz daje radę.

Opublikowano

@Naram-sin Dzięki Twoim radom poprawiłem wiersz. Mam nadzieję, że teraz jest lepszy. Dziękuję uprzejmie za pomoc. Postanowiłem dodatkowo wiersz bardziej od siebie zmodyfikować. Utwór gruntownie poprawiłem. Można stwierdzić, że po poprawkach powstał nowy wiersz.

 

Opublikowano

Jest lepiej. Ekfraza w ogóle jest trudną sztuką, bo trzeba wczuć się w nastrój obrazu, wymyślić na kanwie własnych skojarzeń jakąś interesującą historię, i jeszcze ją tak napisać, żeby "się sprzedała". ;) 

Taki dialog interartystyczny bywa bardzo ciekawy. Rozmowa dwóch wrażliwości.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski Ten wiersz ma w sobie coś bardzo ludzkiego, z dylematu i ciągłego pytanie o świat i własne w nim miejsce. Co czasem prowadzi do definiowania siebie przez ból i rozczarowanie. A to co nazwane łatwiej jest oswoić.
    • Czym jest miłość, czym jest wolność, czym jest Twoje przekwitanie czym jest dusza i świętości łez tłumionych rozedrganie. Czym jest krzew wyschniętych pragnień, czym jest splot przebytych zdarzeń czym jest noc, a czym poranek czym jest dzień i zmartwychwstanie. Nie wiesz tego nie wiesz wcale jakie życie niesie treści jakie mości znów posłanie jak poświęci los niewieści. Bo wciąż szukasz zależności tupiesz nogą, krzyczysz, ganisz swoją drogę przebyć prosto dziateczkami się pochwalić. I odgrażasz się niebiosom że po miłość pójdziesz boso każdą nocą w animuszu drzwi zamykasz bez przymusu. Ściskasz kraty w umysł wkładasz żywe kwiaty, robót nawał i wyciszasz pożądanie pięknych myśli niesłychanie. I znów pytasz się w pacierzu Boże czemu we mnie wierzysz bo ja sama dnia każdego odpowiadam - dosyć tego. Widzę wolność w bezsilności mam ostoję bez miłości strofy zdarte i przebrzmiałe wierzysz w klatkę - wierzę Panie!         Gdy przestaniesz w nią wierzyć wyzwolisz się.          
    • a w górach śnieg leży chyba pójdę w góry   zachłysnę się mgłami pobiegnę polami   zanurzę się w chmury na białej rubieży   napiszę o tym wiersz że kocham przecież wiesz  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jak to pięknie zabrzmiało. Tak naprawdę każdy podświadomie dąży do tego światła, szuka go i pragnie. Wiersz, o którym jest mowa, to most, po którym można przejść, o ile się go bezpowrotnie nie spali.
    • @Berenika97 Niesamowite studium psychologiczne dotkniętej traumą ofiary wojny. Największym dramatem tej kobiety jest konieczność pozostania na miejscu, w otoczeniu, którego każdy element jest bezlitosnym świadectwem i pamięcią.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...