Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie byłeś grzecznym chłopcem rączy skoczku

z kieszeniami pełnymi kruchych brył soli morza martwego

kiedy sprawdzałeś jak długo wytrzymają

zanim się rozpadną zanim rozpuści je wilgoć rąk

 

bo nie miałeś rąk które mogłyby coś utrzymać

a jeśli tak to tylko ciężar ostrości bruku

który nie należał do ciebie lecz do tych

którym go wykrzyczałeś

 

w tym pasie suchych blasków łagodnych zim

obietnic których nikt nigdy nie wypowiedział na głos

gdzie ziemia wstrzymanego oddechu niosła cię w sobie

jak błąd który nie zdążył stać się pomyłką

ale też nie został naprawiony

 

i nie badałeś spękanej skóry ziemi

przez czujne oko lunety

bo ona patrzyła na ciebie

a ty nie miałeś czasu ani szans na patrzenie

w tej przestrzeni gdzie nie było przestrzeni

na rozciągnięcie wzroku między punktem a punktem

nie było dzieciństwa które można by wziąć do ręki

i sprawdzić czy zmieści się w drobnej dłoni

 

bo zanim zdążyłeś zacisnąć pięść

już byłeś kimś innym

albo cię nie było

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...