Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ludzie chrześcijanie, wszystko zostawiają Bogu, bo tak należy i po co się tym zamartwiać. A najlepiej nie wchodzić w dyskusję. Dyskusja do nikąd nie prowadzi, to tak z heterami, daje się pożywkę. Ludzie w więzieniach czy w pracach to wszystko załatwiają na misia, mój partner to tylko istotne sprawy ze mną uzgadnia, a tak wszystko się samo załatwia. 

Za mało, albo prawie nigdy nie używasz środków stylistycznych. Dla mnie to bzdety. 

Opublikowano

To relacja pomiędzy dwiema płciami kobietą i mężczyzną  - pozostałe płcie pominę mimo że się narażę ( skoro kandydat na prezydenta schował tęczową flagę może mi ujdzie na sucho)

 

wyleciało mnóstwo słów

niosąc z sobą treści mądre 

czy umiemy słuchać mów

płci przeciwnej - ależ skądże 

:)

Opublikowano

@Rafael Marius Albo niezakończone :)

@mariusz ziółkowski Zdarza się tak czasem...

@violetta Nie jestem w stanie trafić z moją pisaniną w każde gusta. W ogóle że jeszcze piszę to już coś, ale za mało czytam niestety...

@Alicja_Wysocka Twój komentarz jest zupełnie niepoetycki :)) Poetkom każesz milczeć ? ;)

@andreas Z całą pewnością nie tylko... 

@Jacek_Suchowicz Nie umiemy, nie chcemy, nie widzimy w tym nic pożytecznego, nie pomaga etc. etc. :)

@_M_arianna_ oj chyba akurat mniej poetyckie...

Opublikowano

@Naram-sin Widzisz pewne sprawy są kłopotliwe. Bo tak najzupełniej generalnie Rosja musi pokazać wszem i wobec, że jej się nie podskakuje. Że nie może przegrać wojny. Że stawiasz się Rosji to obrywasz. Że jak tak uczynisz to stracisz. Właściwie żeby być precyzyjnym wszystkie państwa mocarstwowe tak działają. A to rodzi ogromne i bardzo przykre konsekwencje. Właściwie to straszna jest sprawa... 

Opublikowano

Przez tyle tysiącleci najtęższe głowy świata nie wymyśliły jeszcze skutecznego mechanizmu, który uchroniłby ludzkość przed wojnami. A prób było multum.

Opublikowano

@Naram-sin Tak, choć paradoksalnie, bo to duży paradoks jest, ale tak historycznie patrząc to jedną z najbardziej pokojowych cywilizacji jest wbrew pozorom chińska. No ale to może za daleko idące uogólnienie i może zbyt niehistoryczne... 

Opublikowano

@Leszczym

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 Ech, no mój komentarz nie dotyczył poezji. Przy ogromnej różnicy zdań i emocji które temu towarzyszą, łatwo o iskry i ciężar słów, które mogą paść, których nie da się zapomnieć. Żadne przepraszam nie usunie blizn po wyciągnięciu raniących gwoździ.

Nie warto niszczyć mostów, bo może właśnie przyjdzie nam nimi wracać.

To tak na zaś :)

Polazłam za daleko, poza wiersz, tak zwyczajnie przejęłam się nim lub sytuacją.

Do wiersza dodaję przeróżne dziwadła czy zmyślenia, jeśli tak było i u Ciebie, zapomnij proszę o tym, co napisałam.

Tymczasem,

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @KOBIETA To jest wiersz zmysłowy, oniryczny, oparty na bardzo delikatnych detalach. Jego siła tkwi w zmysłowej kondensacji, rysując kontury, które można głęboko wypełnić znaczeniami.  
    • @Migrena To utwór, który z niezwykłym talentem operuje projekcjami metafizycznymi. Tym samym pragnie dotknąć granicy języka i milczenia, świadomie jednak stwierdzając , iż posiadany aparat pojęć czyni to niewiarygodnym. Tkwi w tym wniosku rodzaj ontologicznej rozpaczy, poczucie łamliwości pojęć w starciu z potrzebą ich wyrażania. Pozostaje wsłuchanie się w pustkę, słowa służą filtrowania szumu z jej powierzchni.    
    • @huzarc   Genialny wiersz ! :) zapada głęboko…szumiąc :) we krwi!   
    • Ojciec. Kopał kamienie w drodze do szkoły, trwała elektryfikacja wsi.   Pyskaty, ale praca w polu i silne ręce poskramiały górność myśli.   Człowiek lądował na księżycu, a grusza w ogrodzie wciąż rodziła owoce, nakrapiane wspomnieniem wojny.   Rekrut.   Potem ciężki plon od rana po zmierzch. Tam, gdzie dziś mruczą holenderskie kombajny.   Przerwana dekada. Brakło już oddechu dla ciągłych oklasków.   W końcu ja. I miasto. W nim dom z niczego wydobyty. Walka o cement, Jak synonim awansu    Układał szyny tam, gdzie teraz zarosła trawa. Pokolenie niepotrzebnych.   Wreszcie wycug u Niemca. Dobrowolny, choć z protekcji, przy maszynie.    Taki jest w końcu postęp.   Dziadek miał gorzej. On miał przymusowy, jako inwentarz domowy.   Ojciec kończy siedemdziesiąt lat.   A ja? Kim mądrzy Europejczycy mogłem zostać z taką metryką?  
    • @Migrena Informatyk mnie przeklnie. Dzisiaj rano budziłam go telefonem dwa razy, bo on śpi  do 12-tej w południe (no ja wiem - długo siedzi, to potem dłużej śpi)  To niech wycisza tel. Prawda?  Więc jak odebrał, to ja mu mówię - to mój komputer umiera, a ty śpisz? Przyjechał, zrobił, ale ja wiem? Na jak długo? 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Ty to byś pewnie nauczył nawet pieska mówić ludzkim głosem :) A ja lubię pisać. Albo nie wiem, może to moja klawiatura lubi moje paluszki?  Chyba zaraziłam się od komputera, bo głupio gadam :p
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...