Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

namalowałam obraz
z pustych telefonów

jak pięknie można
głuchym sygnałem
wymalować niebo
zachmurzone

dołoże słowa
wszystkie bez znaczenia

z nich powstanie ziemia
dobrze już znany mi grunt
nieistnienia

dodam troche tych spojrzeń
już nie jako gwiazd
teraz jako kropel

co począć z takim dziełem
kiedy najbardziej wymowne
jest Twoje milczenie?

Opublikowano

no cóż..dla mnie nie jest świetny, lecz wcale cię nie pamiętam, więc to może początki...
rymy to delikatna materia do której trzeba podejść z zacięciem, trzeba pojąć siłę paradoksów i zacząć ją wykorzystywać- tobie się nie udało. przeczytaj jeszcze kilka razy na głos, sięgnij po współczesnych poetów piszących rymem, być może to ci coś rozjaśni- serdeczności

Opublikowano

Usunąłbym 4 i 5 strofę. Niewiele wnoszą nowego, bardziej psują wiersz, niż mu pomagają. "Grunt nieistnienia" - to taka dziwna dośc zbitka, trudna do wyobrażanie, a przez to mało czytelna. Spojrzenie jako gwiazdy i łzy jako krople to banalny obrazek - po cóż męczyć nim wiersz? Na koniec zaś, do całkiem niezłych pierwszych trzech strof ("wszystkie bez znaczenia"!), dorzuciłbym przekształconą strofę ostatnią. Niech milczenie nei będzie ostatnim wyrazem - takie rymy więcej wprowadzają dysharmonii niż harmonii.

Ogólnie jestem na "nie", głównie przez 4 i 5 strofę. Bez nich to moim zdaniem taki trochę lepszy średniak.

Pozdrawiam, Antek

Opublikowano

Natalio- 5 strofe bym wyrzuciła lub coś z nią zrobiła ... wiersz ogółem naprawde fajny ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • Napierała, jak syrena,
      śpiewem wabił ich w sen,
      tańczyli w wirze szczęścia,
      w bajkowym świecie, gdzie brakło trosk.

       

      Lecz kątem oka dostrzegli cienie,
      czarne kształty, które psuły ład.
      Zatrzymać chcieli ten taniec,
      lecz ręce Napierały trzymały ich mocno.

       

      Uśmiech zniknął, twarz się zmieniła,
      demon w jego oczach błysnął złośliwie.
      Jego ręce rosną, oplatają,
      ściskają jak pnącza, nie puszczają.

       

      Wirują wciąż, coraz szybciej,
      kręci się świat, a Napierała nie odpuszcza.
      Demoniczny rechot wypełnia przestrzeń,
      przerażeni, rozumieją, że są w pułapce.

      Nie ma ucieczki, nie ma ratunku,


      tańczą dalej, w ciemność wciągani.
      W tym tańcu nie ma już raju,
      tylko cisza i śmiech Napierały.

       

      @CaiusDraxler To wiersz o wpadnięciu w pułapkę propagandy Napierały i  konsekwencjach. Zamieszczam szkielet wiersza, który wyjaśnia o co  chodzi.

       

      1.Wprowadzenie do świata Napierały

      Napierała jak syrena – uwodzi ludzi swoją propagandą i opowieściami.

      Życie w jego świecie to bajkowy taniec, pełnia radości.

      Wirująca, szczęśliwa atmosfera – błogostan, brak trosk.

       

      2.Pierwsze znaki niepokoju. Odkrywanie prawdy zamaskowanej opowieściami o cudownym świecie.

      Dziwne, czarne kształty dostrzegane kątem oka.

      Rzeczy, które nie pasują do idyllicznego świata.

      Próba przyjrzenia się, ale napotykanie oporu.

       

      3.Próba zatrzymania tańca

      Bohaterowie chcą przerwać taniec, uwolnić się z wpływów, ale Napierała nie puszcza.

      Ręce Napierali stają się coraz mocniejsze, nienaturalne, jak pnącza.

      Napierała zmienia się – uśmiech znika, pojawia się zimny grymas.

       

      4.Przemiana Napierały

      Napierała ujawnia swoją prawdziwą twarz ukrywaną pod maską propagandy,

      Staje się potworem z wieloma rękami, który ściska bohaterów.

      Jego uśmiech zmienia się w demoniczny rechot.

      Bohaterowie czują rosnącą panikę, nie mogą się uwolnić.

       

      5.Zrozumienie pułapki

      Bohaterowie zdają sobie sprawę, że są w pułapce, ale nie ma ucieczki.

      Cała ta sytuacja staje się koszmarem, z którego nie ma wyjścia.

      Napierała trzyma ich wciąż mocno, zmieniając taniec w mroczny, nieodwracalny proces.

      Edytowane przez CaiusDraxler (wyświetl historię edycji)
  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...