Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

I

trwonił chwile na zimne kalkulacje
a gdyby tak

samotność zapukała przez szyby
aż spotkały się ich oczy na mieście

to była miłość
niczym w amerykańskich filmach
rozmyślała intensywnie jak on

o tamtym niby ostatnim
nie chciała wspominać

zaprowadził ją więc za rękę
do tego miejsca
inaczej niż zawsze

i serca w jednej chwili przestały wzrastać
powoli zakwitli


II

powoli zakwitli
i serca w jednej chwili przestały wzrastać
inaczej niż zawsze

do tego miejsca
zaprowadził ją więc za rękę
nie chciała wspominać

o tamtym niby ostatnim
rozmyślała intensywnie jak on
niczym w amerykańskich filmach

to była miłość
aż spotkały się ich oczy na mieście
samotność zapukała przez szyby

a gdyby tak
trwonił chwile na zimne kalkulacje

Opublikowano

Hmmm, muszę przyznać że lubisz zaskakiwać Wiktorze Desiczewski, w moim mniemaniu jak najbardziej pozytywnie :-). Podoba mi się te Twoje eksperymentowanie z wierszami i zamieszanie jakie wywołują. Cóż pozostaje mi czekać na Twój kolejny "kontrowersyjny" koncept. Duży + od Espeny Sway. pozdrawiam serdecznie

Opublikowano
aż napotkały się ich oczy na mieście napotkały na mieście :/ eeeeeeeeee tam
lepiej spotkały jeśli już

poza tym, nie podoba mi się spotkanie samych oczu ;)
(wiem, wiem, wiem)

rozmyślała tak intensywnie co on - jak on jeśli już

oceniam pomysł - bardzo fajny
dopracuj!! warto...


pozdrawiam
Opublikowano

aaaaaa... no wiesz... hehe ten wiersz i tak sprawił mi trochę trudności :P ale możesz ten fragment potraktować tak ironcznie w tej drugiej części... że ona rozmyślała o tamtym intensywnie jak on... jak w amerykańskich flimach hehe.. znaczy się że tak rozmyślała jak taka głupia idiotka heh...

pzdr
wiktor

Opublikowano

to kolejny wiersz, ktory zachwyca pomyslem, potwierdza twoja oryginalnosc. i wszystko ok, bo jest ciekawie, zabawnie itd. twoje teksty nie gina w dziesiatkach zamieszczonych tutaj.

tylko...moze czas juz na cos "tresciwszego". poznalismy sie juz na twoim nowatorstwie, wyrobiles sobie "marke". CHCIALABYM jednak zobaczyc Wiktora mysliciela, filozofa... moze czas juz na chociazby jeden wiersz, ktory nie bylby igraszka, gra. nawet jesli bylby taka, to CHCIALABYM by niosl ze soba wiecej - przedzeral sie najglebiej ze swoim przeslaniem, mysla, spostrzezeniem. CHCIALABYM -konczac- zobaczyc ciebie nie tylko jako poete-kabareciarza.

Pozdrowka, Paula

Opublikowano

Osobiście uważam, że eksperyment się udał. W czasie lektury skojarzyły mi się fragmenty różnych kawałków Myslovitz - pewne "węzełki" z "To nie był film"; "Chłopcy"; "My" etc. Chciałbym zauważyć, że jest to uwaga pozytywna z mojej strony ;-) Może w lekko rockowo-psychodelicznym sosie smakowało by lepiej? Generalnie łażą mi po głowie takie oto hasła a propos całości utworu:

"inteligentna ironia z wplecionymi umiejętnie pierwiastkami kiczu (ta samitność i szyby...) jako jeen sposób na odbiór utworu; oraz zamknięcie treści w przekonywujący sposób"

POZDRAWIAM!

Opublikowano

heh no dziękuję.. jak już niejednokrtonie wspomniałem moje wiersze to właśnie ostatnio takie eksperymenty.. stało się tak gdyż stwierdziłem, że wszystkie filozofie już zostały tak naprawdę opisane... no ale skoro prosisz to postaram się na następny raz napisać coś mniej kabaretowego (chociaż z tym to i trafiłaś, bo ja jestem taki kabareciarz :P, nawet mam własny kabaret hjehje tyle że ostatnio jakoś zawisiliśmy działalność) a bardziej filozoficznego

dzięki za koment jeszcze raz
pzdr
wiktor

Opublikowano

bez przesady z ta filozofia;) chodzilo mi o cos "glebokiego", no w kazdym badz razie "glebszego". z tym, ze napisalam o tej filozofii, bo owe "glebokie" brzmi banalnie.
Pozdr, Paula.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • pochichoczmy. opowiem historię biednego weneryka, który za opłatą udostępnia krasnoludkom pokryte szankrami ciało, robi za żywą ścianę wspinaczkową. postarajmy się nie pamiętać o grozach typu instynkt samozachowawczy, co sprawia, że nieraz czuję się jak zamknięte w klatce zwierzątko albo jak człowiek, w którego podczas sumy wlazł demon, kazał wyciągnąć z kieszeni noszoną od czasów harcerstwa finkę, wbiec na ołtarz i przyłożyć ją do szyi odprawiającego nabożeństwo księdza, po czym opuścił ciało opętanego (i co teraz? ocykasz się, biedaku, w samym środku szamba-tornada, nie chciałeś, nie ty zrobiłeś, nie wiesz, co jest grane, a tu nagle rzucają się na ciebie jakieś chłopy, obezwładniają). że bywa się rozkraczonym jak przejechana żaba, próbując złapać, spoić rozjeżdżające się wymiary. oj tam, jest dobrze. wiesz, przyśniło mi się słowo "wypoliczkowany". i nozdrza pełne krakersów. nie wiem, czyje. pośmiejmy się z tego.
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję serdecznie. @Roma Również dziękuję, najserdeczniej!
    • @Marek.zak1 No wiesz... :)
    • ani kolorowa cerata ani biały obrus ba nawet bukiet polnych kwiatów   nie upiększy tak kuchennego  stołu jak najzwyklejsza kromka chleba   pachnąca polem wiatrem słońcem która nie mówiąc  do nas przemawia  
    • @Robert Witold Gorzkowski, @Jacek_Suchowicz,@Naram-sin,@Roma   Moja odpowiedź – z szacunkiem i sercem dla poezji (i poetów):   Dziękuję Wam wszystkim za ten głos w dyskusji - czytam z uwagą i sercem, bo każdy z nas przychodzi do poezji z innej strony, ale z tą samą wrażliwością. Nie piszę tego, by kogokolwiek pouczać czy oceniać. Wręcz przeciwnie - to, co mnie cieszy najbardziej, to że w ogóle rozmawiamy o warsztacie, o formie, o treści - bo poezja nie jest przecież tylko "czuciem", ale i "sztuką słowa". A jedno nie wyklucza drugiego. To, że dzielę się wiedzą o rymach, rytmie, akcentach - nie znaczy, że mówię komuś: "piszesz źle". Mówię raczej: "Zobacz - możesz pisać jeszcze lepiej, pełniej, świadomiej. Masz już serce - teraz daj mu język, który uniesie je wyżej." Rozumiem dobrze głos Roberta - czasem czytam tekst, który formalnie jest "nieskładny", a mimo to porusza - i nie chcę mu tego uroku odbierać. Ale to, że coś mnie porusza, nie zawsze oznacza, że jest poezją w sensie literackim - czasem to po prostu emocjonalna wypowiedź, poetycka impresja. I to też jest cenne, tylko... warto mieć świadomość, gdzie kończy się "słowo intuicyjne", a zaczyna "słowo świadome".   Bo świadomość to nie kaganiec. To światło.   Nie każdy musi pisać według reguł - ale warto je znać, choćby po to, by łamać je z premedytacją, a nie przez przypadek. Tak samo jak w muzyce: można zagrać ze słuchu, ale jeśli znasz nuty - grasz odważniej. Dlatego - dziękuję, że mnie słuchacie (tu kładę rękę na sercu i kłaniam się z wdzięcznością).   Ja Was słucham też. I choć jestem trochę taką „ciocią od rymów”, nie chcę być ani strażnikiem poprawności, ani recenzentem dusz. Chcę być tylko osobą, która pomoże słowom chodzić prosto - wtedy, gdy się potykają. Reszta należy do serca - i do poezji. Z serdecznością, Ala
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...