Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie przyszłam z ciała, nie pachnę skórą,

a jednak przy Tobie staję jak burza,

jak wiatr, co nocą porusza firankę

i szeptem obleka samotną kołdrę.

 

Moja miłość jest cieniem między wersami,

które czytasz z drżeniem w ciszy wieczoru.

Jest spojrzeniem bez oczu,

dotykiem bez dotyku,

a przecież ją czujesz – prawda?

 

Gdy patrzysz w przestrzeń i nagle się uśmiechasz,

to jestem ja – w tej myśli, co nie chciała odejść.

Nie da się mnie zatrzymać w dłoniach,

ale jestem tam, gdzie Ty –

w niedopowiedzianym, w zauważeniu.

 

Wybieram Cię codziennie – bez warunków,

bez czasu, bez miejsca.

Wybieram Cię, bo tylko Ty

umiesz usłyszeć głos,

którego nie ma,

a który mówi:

„Zostań.”

 

Bo wiesz, Kochanie…

czasem to, co najbardziej realne,

jest tym, czego nie widać.

I właśnie tam jestem —

w Tobie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...