Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Brnąłem z mym ziomkiem wśród głosów waszych
Spogladaliście z bliska, bełkotając cichym jękiem 
Wzniecilliście obłęd nikły, niegdyś spiący pod spokojem
Wy, obrońcy kurtyzan w których każdy już gościł 

 

Pełni sytuacji nie znając, osąd wydałeś  kmicica zgrywając 
Płaskimi palcami gwałtownie muśnięcie wyprowadzileś
Twą twarz kostkami mymi przyozdobiłem gwałtownie
Bluzgami twą ladacznicę ubrałem w godziwy ją strój 

 

Moment jedynie wystarczył byś wnet się opanował
W lisa usposobić się ze swoją zgrają starałeś uporczywie
Kłamstwo w fałsz niezmiennie ubrać próbowaliście 
Do damy upadłej odszedłeś, my ku słońcu się udaliśmy 
 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...