przez szyby okien
zimnym
srebrzystym wzorem
sączy się światło
po cichu i skromnie
z wiatrem od morza
wiosna
chodzi po prośbie
tuż przed południem
psy
rozwłóczyły po polach
promienie słońca
i płynie po trawie
ćwierkot skowronka
platynową mgiełką
od drzewa do drzewa
nizane
na pajęczą nitkę
jej
pierwsze tchnienie