Czy zmieściłaś się już w katalogu 55 Cancri?
Kawa smakuje mirabelą, a może to tylko zapach dzikiego wina.
Ona.
Wysuszyłaś w końcu z twarzy łzy.
Już wiesz jaki piękny jest świt,
te bezkresne nieosobne sny.
Strąciłaś noc, sięgnęłaś gwiazd.
Wieczność.
Młodzi gniewni, za późno, za wcześnie urodzeni.
Spokój.
Wznosisz tam toast haustu powietrzem?
Za to co było, za tutaj, za wszędzie.
Szczęście.
I już nie dławią samotności dreszcze.
Za polaną maliny dzikie rosną.
I znów zakwitną, kolejną wiosną.
@MigrenaAleż tu tęsknoty,melancholii i miłości. Przepiękny wiersz, niebanalny i zachwycający. Brak mi słów, aby napisać, jak mnie poruszył. I te niesamowite metafory:
@Migrena piękny.
To mi przypomniało ten wiersz Noblisty- który zawsze wywołuje u mnie ciarki.
W mojej ojczyźnie, do której nie wrócę, Jest takie leśne jezioro ogromne, Chmury szerokie, rozdarte, cudowne.