Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano


wciskałam ci gwiazdy w ręce 
dwie półkule miękkich planet
chciały być ssane 
ale przez mrok oślepłeś
i nie widziałeś 

 

w miękkości 
lekkości
w czułości 
wgryziona w słońce 
stoję boso w pomarańczowej kałuży 

 

uciekam przed chandrą
za włosy targam wiatr
całuje mnie mocno
i niesie przez błękitne fale
poddaję się 

 

gdy odzyskujesz wzrok
jestem pokryta kumkwatowym likierem
bierzesz kieliszek
wypada z rąk 
 

Opublikowano

Twój wiersz bardzo pobudza wyobraźnię, a te półkule pobudziły również moją pamięć...

 

Przenikliwy dyrektor

 

w strachu dyrektor szkoły z Włocławka

czy aby atlas zna geografka

bo nieziemskie ma półkule

więc jej wiedzy brak w ogóle

i nie opisze globu ni skrawka

 

Wschodnia i zachodnia?

 

do ślicznej geograf w Stambule

przytulił się nieuk tak czule

że wiedzę o świecie

wycisnął z niej przecie

choć miała niewielkie półkule

 

Zła aura Ewy?

 

gdy uzdrowiciel chciał Ewie w Kole

tej z wielkim biustem zmienić biopole

zamiar spalił na panewce

bo nie zbliżył się ku Ewce

takie ogromne miała przedpole

 

Pozdrowionka.

Opublikowano

Cudny wiersz. Zmysłowy. Delikatny. Miękki. Słońcem wrażeń uniesiony.

I bardzo smaczny:)

 

 

To moje drugie podejście:) Wybacz.

rusłan.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Bardzo ładny teks, a te wszystkie nawiązanie dodają mu tylko smaku. Pozdrawiam. 
    • @Dekaos Dondi Natura potrafi się sama obronić. Soplowy sztylet jak niespodziewany cios i to taki na amen.  Mrocznie i zimnawo. Pozdrawiam !
    • Tekst powtórkowy?     Zaczął padać śnieg. Niebanalnie przymroziło tej zimy. Pierwszy płatek spadł mu na rękę. Pomyślał sobie: wszystko jest kwestią stanu. Tak naprawdę, to zmrożona woda. Jest nieszkodliwa. No chyba, że jest jej za dużo. Na przykład na dachu. Albo na powierzchni Ziemi. Tak luzem. Tam, gdzie jej nie powinno być. Może potopić to czy tamto. Jest jeszcze para woda. Cholernie może poparzyć.    Padało i padało.    Wybrał się do lasu. Podziwiać oszronione drzewa. Uwielbiał takie widoki. Wprost szalał za nimi. I jeszcze coś lubił.     Stał pod rozłożystym świerkiem. Otaczały go też inne, bardziej potężne drzewa. Gałęzie uginały się pod białym ciężarem. Nic dziwnego. Tu jeszcze trzymał większy mróz. Promieni Słońca dochodziło niewiele. Co jakiś czas słyszał odgłosy, osuwającego się śniegu. Lubił drażnić drzewa. Nie dawać im spokoju. Szarpać malutkie zlodowaciałe gałązki. Uważał, że to nic złego. Zwykła zabawa.     Złamał nieco grubszy konar. Miał z tym trudności. Był twardy jak kamień. Ale w końcu mu się udało. To tylko zwykła, nic nie czująca, cząstka lasu. Nie musiał się przejmować. Zabawa trwała nadal.       Właśnie schylił się po odłamaną gałązkę, by ją połamać bardziej, gdy usłyszał szelest. Nie zdążył uświadomić sobie, skąd dochodził. Z góry czy z tyłu. Poczuł niesamowity ból. Coś twardego i ostrego, utknęło w jego szyi. Głęboko i dokładnie. Ogarnęła go mroźna, wilgotna ciemność.     Po chwili, był zimnym trupem, leżącym na zimnej ziemi. Jasna twarz, widniała na biało – czerwonym tle. Zawsze czuł się patriotą.     *     Śnieg stopniał zupełnie. Tak jak ostatnie sople lodu. Nie pozostał najmniejszy ślad. Zgłoszono zaginięcie. Odnaleziono go po jakimś czasie. Miał dziurę w szyi. Śledztwo nic nie wykazało. Przede wszystkim, nigdy nie odnaleziono narzędzia zbrodni.  
    • @Deonix_ przyznam się bez bicia na dwa razy ale za to ze zrozumiem, już dawno nie czytałem baśni w których wszystko dobrze się kończy szkoda że ich tak mało powstaje. Z upodobaniem. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Swoją drogą nie masz litości dla aktorów, moim zdaniem tylko Ewa Demarczyk by podołała - fantastycznie ślizgasz się po dykcji jestem zachwycony jak lekko a zarazem trudno się to czyta w sensie recytuje. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...