Pod jaśminowym krzewem

[Laura Alszer]

chodź 

pojedziemy nad jezioro

rozłożymy koc 

pod jaśminowym krzewem 

 

nasz śmiech zadzwoni w lesie

spłoszy wiewiórki 

nakarmię cię arbuzem

później z palców zliżę sok

 

niedźwiedzie zakołyszą gałęziami 

uciekną

spadnie jaśminowy deszcz

i tak lekko

 

płatki pogłaszczą policzek

jak palce

gdy chwycisz moją twarz

jaśminowo będą pachnieć pocałunki 

 

[Deonix_]

Jak ładnie, delikatnie, finezyjnie :)

Specyficzny klimat, powoduje, że przewijają mi się przed oczami obrazy francuskich malarzy :)

I (akurat rzeczywiście) słyszę dźwięki harfy i pianina :) 

Ale mi się to ładnie wszystko razem komponuje :)

 

Pozdrawiam :)

 

Deo

[mariusz ziółkowski]

@Laura Alszer Ależ pięknie, wciąż mam uśmiech na twarzy. Nad moim podwórkiem rośnie olbrzymi krzew jaśminowca... i tylko niedźwiedzi tu nie ma, a reszta jak w Twoim wierszu. Pozdrawiam.

[Laura Alszer]

@Deonix_ Bardzo mi miło, Deo. Serdecznie dziękuję za odwiedziny i podobanie. Pozdrawiam

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@mariusz ziółkowski Uwielbiam zapach jaśminu! Cieszę się, że trafiłam wierszem w Twój gust.

Dziękuję serdecznie

[violetta]

Lekko:)