Koło_sen_ka
Wyciskam z wnętrza to,
o czym myślę, kaprys chwili,
a może kaprys prawdy.
Ja, to ciągle ja,
nie potrafię grać
na fortepianie, chociaż,
jako dziecko...
chciałam tańczyć pod nuty,
kołować w obrotach
prowadzona ramieniem.
To jedyne usnęło, nie poprowadzi.
Teraz co dnia czytam pogodę
każdej części ciała.
Koło codzienności.
Kaprysy wizji, które uparcie
kleją się przed snem
do poduszki.
marzec, 2025