Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zagubiony w tłumie 

nikomu nie potrzebnych

myśli i zupełnie 

zbędnych posunięć.

 

Tłum pełen pustych serc

i próżnych do niczego

nie zdolnych 

samotnych osobowości.

 

Stoję na przeciw siebie 

i rozmawiam ze swoim 

cieniem i mamy

zupełnie odmienne zdanie.

 

Z rozdartego serce 

wyciągam ostanie uczucia.

Skąd się tam pojawiły

skoro być nie powinny.

 

Moje serce nie krwawi

i głowa nie pracuje. 

W obydwu krew nie płynie.

 

Skąd płyną myśli

skoro nie ma uczucia.

Zostało wyrzucone bo

do niczego nie jest potrzebne. 

 

Za tłumem ludzi idę 

we mgle i padającym deszczu. 

Do pustego domu

pełnego złych dusz.

 

Nikogo tam nie ma,

tylko dusze które

nigdy nie wyświadczyły

żadnej przysługi.

 

W kapturach na głowie

o pomoc proszą istotę

która na wołanie jest głucha

i próśb dusz nie słucha.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • bardzo, bardzo...   "Bezbronny jak porcelanowa lalka Co rozbija się na milion kawałeczków Gdy się ją upuści... A przecież nie chciałam" ...cudo
    • @Konrad Koper ↔Dzięki:)↔Czy ja wiem?↔Pozdrawiam:) ***   @poezja.tanczy ↔Dzięki:)↔Nawet pewnie jednym garbem:)↔Pozdrawiam:) ***   @Leszczym ↔Dzięki za roladę uśmiechu:)↔Pozdrawiam:)
    • chociaż czasem w tyłek kopie podchwytliwie się uśmiecha bardzo gorzkie słowo powie do szantażu się ucieka mimo to wielcy malarze poeci wielkie dzieła o nim tworzą przy których nikt się nie kręci które łezkę w oku rodzą jest nierozłączną częścią życia nie da się tak łatwo ominąć nie działają nań żadne ukrycia nie pomoże na niego kląć tak tak mój drogi czytelniku już na pewno wiesz o co chodzi jesteś wysoko na świeczniku twoje myślenie cię nie zawodzi
    • Słowa śpią w korzeniach milczenia, splątane jak winne pnącza w ogrodzie wątpliwości. Oddychamy ciszą, co osiada na wargach jak popiół po nieugaszonym ogniu.   Czy nie słyszysz, jak noc woła imieniem światła? Jak liście szepczą o wietrze, którego nie ma? A my – krople deszczu, które nie spadły, ptaki, co zapomniały pieśni drogi.   Zatrzymajmy się. Niech głos popłynie jak rzeka przez kamień, niech pękną lustra obojętności, zanim zamilkniemy na zawsze.
    • Spaceruje pustymi nocami a czarny dym z kominów płynący zasłania mi błękitne niebo. Wokoło mnie pusto mimo że tak dużo ludzi żyje. Przechadzam się się i widzę pojedyncze gołębie czy porzucone koty. Demeter również opuściła te tereny zostawiając po sobie pustą szarość. Wchodzę w głąb miasta i wszędzie niebezpieczeństwa, szaleni ludzie z złymi zamiarami, pędzące po drogach maszyny i powietrze które ściska moje płuca. Idę dalej szukając czegoś co sprawi że na nowo uwierzę w siebie i świat. Idąc dalej widze tajemnicze drzwi pośrodku niczego. Chwytam za klamkę i wchodzę do środka malowniczej krainy. Czyste niebo z białymi obłokami. Łąki, kwiaty drzewa i przyroda żywa! Moje serce to mocno przeżywa. Tańczę wraz z wiatrem i kołysze się do melodii wróbli. Bawię się z motylami, biedronkami i dmuchawcami. Biorę głęboki wdech który dla moich płuc jest rozkoszą. Kładę się na miękkiej trwawie i czuje się wolny! Zamykam oczy...I budzę się w ciasnej ponurej norze. Płuca wykręcone a serce spaczone szarością świata i pustką ciemnych ulic.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...